Wpis z mikrobloga

Leżę w łóżku w gębie susza,
coś w bebechach mi się rusza.
"Po co piłeś tyle głąbie!
Tyle lat Ci o tym trąbie!"
Mój wewnętrzny głos tak do mnie,
rzekł to diabelsko wymownie.
Ale cóż poradzić mogłem,
gdy do baru się zawlokłem?
Parę piwek weszło gładko.
Kiedyś mawiał do mnie tatko:
"Zimne piwo wchodzi dobrze,
nie opieraj się więc Bobrze! "
Więc wypiłem piwek sześć
Później poszedłem coś zjeść.

Ale dalej było mało!
Chlanie zbyt się spodobało!

Blisko domu nocą idąc,
zobaczyłem siebie pijąc.
Wizja ta sie spodobała
i do sklepu mnie zabrała.
Tam ciężko było z myśleniem,
bo ja jestem strasznym leniem.
Chciałem kupić piwo małe,
lecz zachlałem w domu pałe.
"Po co iść dwa razy, po co
Tylko Ci się nogi spoco"
Głos wewnętrzny to powiedział,
on już wszystko dobrze wiedział.
I zamiast piwa jednego,
wziąłem go z jego kolego.
A że o jutro się bałem,
to kilka jeszcze dobralem.
Po co czekać, aż do jutra?
Jutro będą tylko futra!
Więc wypiłem wszystkie cztery
Mocne były te cholery.


#gownowpis #kac #kacmordercaniemaserca #czestochowskierymy #wykopiwowarszawa #wykopiwo
  • Odpowiedz