Aktywne Wpisy
makapak +283
Hej, nie udzielam sie tu zbytnio, tylko lurkuję. Jednak jestem strasznie wkurzony i chciałbym się wygadać.
Mam od 3 lat wiernego czworonożnego kompana i przyjaciela. Nikt nie dał mi tyle szczęścia i radości jak ten mały pieszczoch. Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu.
Ostatnio (tak od 4 miesięcy) poznałem dziewczynę. Z początku wydawała się być idealna. Wspólne pasje, stabilna praca. Od samego początku nie wyrażała się za dużo na temat Buchaja, ale
Mam od 3 lat wiernego czworonożnego kompana i przyjaciela. Nikt nie dał mi tyle szczęścia i radości jak ten mały pieszczoch. Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu.
Ostatnio (tak od 4 miesięcy) poznałem dziewczynę. Z początku wydawała się być idealna. Wspólne pasje, stabilna praca. Od samego początku nie wyrażała się za dużo na temat Buchaja, ale
SadLostPuppy +4
Taka rozkmina.
Wczoraj wróciła do mnie żona, i mówi, że spowodowała kolizję, drobna stłuczka parkingowa. Cofała i wjechała w zaparkowane auto. Wróciła do mnie do domu bo była z małym dzieckiem, zaraz trzeba jechać po drugie do przedszkola, nie miała czasu na policję itp. Zostawiła za wycieraczką numer telefonu.
Kobieta która tam zaparkowała chce 1000zł bo na tyle wyceniła naprawę (zarysowania i wgniecenie na drzwiach przednich i tylnych). Niby wszystko jasne i
Wczoraj wróciła do mnie żona, i mówi, że spowodowała kolizję, drobna stłuczka parkingowa. Cofała i wjechała w zaparkowane auto. Wróciła do mnie do domu bo była z małym dzieckiem, zaraz trzeba jechać po drugie do przedszkola, nie miała czasu na policję itp. Zostawiła za wycieraczką numer telefonu.
Kobieta która tam zaparkowała chce 1000zł bo na tyle wyceniła naprawę (zarysowania i wgniecenie na drzwiach przednich i tylnych). Niby wszystko jasne i
Chce isc na studia do krakowa, rodzice powiedzieli ze albo ide do tarnowa (tam gdzie mieszkam) albo sam bede sobie musial zarobic bo oni nie maja. Nic nowego bo oni nigdy nic nie maja, mieszkam w pokoju z meblami po babci, a dywanem chyba z rosji jeszcze lat 70. Rodzice maja juz tylko na utrzymaniu mnie, ojciec zarabia ok 2500 na reke a matce nie chce sie isc do normalnej pracy i sprzata dorywczo za 800 zl. W okolicy by prace znalazla bez problemu za te 1500 bo ciotka i sasiadki wszystkie pracuja ale ona wielka pani nie pojdzie przeciez do jakiegos zakladu (od slubu nie pracuje, jedynie ostatnie lata to sprzatanie, gospodarstwa tez nie mamy)
Czy rodzice maja prawny obowiazek mnie utrzymac dopoki bede studiowal? Pytam bo zaraz zamierzam robic inbe bo narobili sobie 3 dzieci i nie dali im doslownie nic. Z rodzicami.nie da sie normalnie porozmawiac bo to typowe janusze i ojcu nie przetlumaczysz ze w krakowie juz po 1 roku bede mogl chodzic na jakies praktyki, staze i zdobywac doswiadczenie a w tarnowie to jest wegetacja i tylko przedluzanie liceum bo normalnej pracy bez znajomosci to ja tu nigdy nie znajde
#przegryw #praca #studia #prawo
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
@AnonimoweMirkoWyznania: Dali ci życie, myli obsraną dupę, zbijali gorączki i przyklejali plastry na potłuczone kolana jak byłeś gówniakiem wykopowa #!$%@?.
Weź się do roboty roszczeniowy dzbanie.
I c**j ci do tego? Każdy żyje jak chce. Póki co nie dajesz im na
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
@AnonimoweMirkoWyznania: tak. Rodzice muszą na ciebie łożyć dopóki się kształcisz. Akademik to koszt 350 zł, więc niech nie przesadzają.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora