Wpis z mikrobloga

@Nagor: ja na przykład lubię kebsa, więc ostatnio kupiłem sobie wegańskie mięso na kebsa z Bezmięsnego Mięsnego (taki sklep z wegańskim mięsem), tortilka, warzywka i cyk - wegański kebab gotowy.

Lubie też wegańskie kiełbaski podgrzane zawinąć wegańskim serem, fajno się topi.

Lubię mięsne rzeczy i kupuję od czasu do czasu jak najwierniejsze imitacje. Na święta zrobiłem wegańskie śledzie w wegańskiej śmietanie.

Mięsa nie jem, bo nie chcę finansować przemysłu, z którym
W którym miejscu jest problem? Czego nie rozumiesz?


@smyl: jaki problem? tak jak pisałem, nie interesuje mnie dlaczego ktoś zdecydował, że nie będzie jadł mięsa, tak samo nie chodzę po ulicy i nie pytam dlaczego ktoś założył czerwone spodnie.

Co więcej, nawet mi weganie nie przeszkadzają jeśli nie próbują mi wciskać swojego wyboru i swojego stylu życia.

Mnie nazywanie swoich produktów "po mięsnemu" najzwyczajniej śmieszy.