Wpis z mikrobloga

@rozowympaskiem: no w jaki? widziałem że strażak mówi do kamery, następnie przychodzi rodzic dopytujący się, strażak niechce mu udzielić informacji, po czym po chwili ktoś ich w tle informuje (nawet nie wiem kto, bo nie mogłem się dopatrzyć)

pozwolę sobie skopiować mój komentarz pod innym wpisem:

nie rozumiem co chcecie od tego strażaka? według mnie po 1 nie powinien udzielać żadnych informacji dopóki wszystko nie jest +/- całkowicie jasne (nie od
@rozowympaskiem: jedyne czego bym się przyczepił że nie było tam żadnej osoby która by im udzieliła informacji, no ale ciężko żeby nagle po tragedii wszystko było zorganizowane, pewnie nikt nawet nie przypuszczał że się tam rodzice tak szybko zjawią
@rozowympaskiem: no.. tak? z bardzo wielu powodów, ale dobrym przykładem jest już właśnie ta tragedia, strażak wie o śmierci 5 osób, ale nie umie powiedzieć o ich wieku etc, jakby przekazał tą informacje rodzicom to wiadomo że od razu by założyli że to ich dzieci nie żyją, ale przecież niekoniecznie tak musiało być... a nigdy nie wiadomo czy ktoś chociażby nie zrobi sobie krzywdy pod wpływem takiej informacji
poobserwuj sobie czasami
@Sinti: wiem tylko jedno. Gdybym ja się dowiedziała w ten sposób - z boku, ostatnia, kiedy cały świat już wie, że moje dziecko nie żyje tylko nie ja, to chyba zabiłabym najpierw jego, potem tę zgraję hien, które się tam zleciały a na koniec pewnie siebie.

Bezwzględnie strażak nie powinien udzielać żadnych informacji. Najpierw rodzina. Potem reszta świata. Tu wszystko poszło nie tak.
@rozowympaskiem: ale każdy świadek tragedii może udzielić informacji mediom, byle menel który był świadkiem, byle śmieszek z ulicy który twierdzi że widział całe zdarzenie... naprawdę chcesz aby media wysnuwały hipotezy na podstawie losowych ludzi albo tego co im się wydaje zamiast informacji służb?
ważne jest aby do osób bezpośrednio dotkniętym tragedią informacje były odpowiednio przekazane, nawet jeśli mają się dowiedzieć ostatnie na całym świecie, lepiej aby to było pewne info.
@rozowympaskiem: pierwsze co to napisałem

no ale to tylko moje zdanie

bez obrazy ale właśnie to ty pokazałaś swoje zacietrzewienie, reagując w tak nerwowy sposób, ja po prostu normalnie dyskutuje.

żegnam.
@Sinti:

Ewidentnie nie zadziałały tu jakieś procedury. Sam przez jakiś czas jako pracownik portalu informacyjnego jeździłem na podobne akcje i jeśli chodzi o straż, wypowiadał się tylko dowódca akcji i wyłącznie o działaniach podjętych przez strażaków. Nigdy nie wypowiadał się na temat zgonów, bo to wykracza poza jego kompetencje. Takie informacje już na podstawie raportów przekazywał później rzecznik prasowy.