Wpis z mikrobloga

@craksy: VirtualBox to wirtualizator, a nie emulator. Wymaga (na 99%) obsługi wirtualizacji, której nie dostaniesz. Musisz albo poprosić o Nested Virtualization (raczej nie ma), albo emulować / kontenerować system
  • Odpowiedz
@craksy: Wydaje mi się, że po prostu nie masz akceleracji wirtualizacji, bo jesteś w maszynie wirtualnej. Jest możliwe tak zrobienie VMki, by miała ją, ale to nowe rozwiązania i raczej nikt tego nie wprowadza.

To mi się wydaje przyczyną problemów. Masz taki "plik" jak /dev/kvm ?
  • Odpowiedz
@craksy: Ja osobiście jeśli nie masz wsparcia (co obstawiam) poleciłbym kontener LXC (o ile odpalasz Linuksa pod Linuksem) - bardzo duża wydajność.

Możesz sobie z grubsza wyklikać w virt-manager (nawet fajnie, bo nie musisz przesyłać Xów, tylko program na twoim komputerze zarządza tym).

Virt-Manager ma też opcję emulacji (QEMU).

Oczywiście to tylko moja hipoteza, bo być może VirtualBox bez wsparcia dla wirtualizacji może działać tylko wolniej na komputerze. Musiałbyś odpalić maszynkę.
  • Odpowiedz