Wpis z mikrobloga

@burbonek7:
dla ciekawskich: tak naprawde na planie filmowym nikt nie dzwoni, a telefon jest wyciszony (zeby nie psuc dzwieku) (no, chyba, ze sa zblizenia). Rezyser moze szepnac albo machnac reka aktorowi, ze to juz trzeba odebrac telefon. Wiec dzwiekowiec mial za zadanie podlozyc 'dzwonek' i zamiast dzwonka do telefonu, podlozyl do drzwi. Na kolaudacji (ostatycznym zgraniu odcinka przed klientem) ktos nie dopatrzyl, zazwyczaj i tak wszyscy gadaja i jedza, yolo.

W