Wpis z mikrobloga

Miałem w pracy koleżankę, która pochodziła z patologicznej rodziny, narkotyki i znacznie więcej, ale miała potencjał, pracowała ciężko. Niestety niezbyt uważnie, ponieważ cały czas wisiała na telefonie, bo jej konkubent dzwonił non stop. Skończyło się tak, że nie dała sobie rady, poszła na lewe L4 i się zwolniła, wracając pod opiekę konkubenta.

Komuś, kto jest wychowany w patologii, ciężko pomóc.

Tu jest inna sytuacja, ale schemat podobny. Podejście do życia niektorych ludzi