Wpis z mikrobloga

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Jak głupim pomysłem w wieku 30 lat jest "rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady" Mojej żonie już się niechce mieszkać tu gdzie mieszkamy (od urodzenia), w sumie też nie lubi swojej pracy (nauczycielka). Ja w sumie mam wywalone w pracę, ale też za nią nie przepadam - kiepsko z urlopem / raczej mi wszystko jedno odnośnie mojej pracy. No i dużo rozmawiamy na ten temat, żeby wziąć oszczędności spakować się i właśnie wyjechać w takie miejsce Bieszczady, mazury a najlepiej to zakopane albo okolice. Ale wątpię, żebym znalazł tam pracę w zawodzie (informatyk) a ona, żeby wkręciła się do jakiejś szkoły jako nauczyciel matmy,fizyki (+ można się ratować korepetycjami) - no i jakoś męczy mnie perspektywa, że do końca życia jak bym się tam przeprowadził to będziemy mieszkać w wynajmowanym mieszkaniu i pracować jako kelner/kasjerka czy coś w tym stylu. Nie wiem co robić - mówię, że uczę się programowania - to chociaż może jakąś pracę zdalną bym znalazł - ale na razie ciężko .
  • 17
@samuraj24: Poludnie, nie wiem jak bieszczady ale jestem z podbeskidzia i obecnie siedze na Warmii/Mazurach i powiem ci ze sie mecze. Wszedzie jest daleko fchooy. Do glupiej galerii wypad to wycieczka na caly dzien. W miescie wojewodzkim nie ma nawet porzadnej knajpy zeby wyjsc cos dobrze zjesc a w naszej miescinie to nawet porzadnego supermarketu zeby zrobic zakupy jak nalezy. Zameczysz sie, nie zdajesz sobie teraz sprawy bo mieszkasz na gesto
@samuraj24: Zacznijcie badać teren i szukać pracy w tych miejscach. Może coś się trafi i możecie zaczynać od nowa. Twoja zona moglaby zrobic jaks podyplomowke i sie troche przekwalifikowac np. na nauczyciela przedszkolnego, pedagoga szkolnego. Wtedy jest wiecej mozliwosci.
@HK-Stelle: w ogóle o takim aspekcie nie pomyślałem nawet, dzięki wielkie -będę brał to pod uwagę
@trollik: roboty w Zakopanem szukam od 3 lat - za ten czas była tylko jedna oferta pracy choć trochę związana z informatyką - oprócz sprzedawcy w mediaexpert - było to stanowisko w drukarni wielkoformatowej - gdzie wymogi mieli takie, że ja pi3rdole a płacili 1600 zł na rękę - chyba więcej w biedronce na
@samuraj24: No ale widoki mam piekne dookola jak siedze 4 godziny za kolkiem lacznie zeby sobie kupic porzadne gacie na dupe. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

w ogóle o takim aspekcie nie pomyślałem nawet, dzięki wielkie -będę brał to pod uwagę


@samuraj24: Bo jestes z Poludnia a u nas wszedzie jest blisko, ludzie sobie nie zdaja sprawy z tego w takim samym stopniu jak Warmiaki z tego
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@samuraj24: bez przekwalifikowania się na coś zdalnego nie ma to sensu bo będziesz zarabiał grosze na miejscu. Druga sprawa, mieszkaliście kiedyś na takim zadupiu? To zupełnie inne życie niż w mieście, jak nie jesteście typem ludzi którzy się odnajdą w aktywnościach dostępnych w takim miejscu to za dwa lata będziecie myśleć jak tu wrócić.
@xetrov: wiem o tym, ale na co się przekwalifikować - w sumie jak o tym myślimy. To jedyny sens ma otwarcie własnego biznesu, przedszkola, żłobka czy coś w tym stylu. Naprawdę dość długo przeczesuje oferty pracy i za 3 lata może było 10 ofert dla specjalistów - typu. projektant budowlany, jakiś serwisant telekomunikacyjny czy coś. Tak to wszystko to:
sprzedawca/kasjer/kelner/recepcjonista/kierowca
@samuraj24: Z drugiej strony jak wam niedobrze tam gdzie jesteście to trzeba to zmienić. Głupio byłoby obudzić się za pare lat że żyjesz tam gdzie żyłeś i być przez cały ten czas nieszcześliwy.
@samuraj24: jeśli myślisz faktycznie o Bieszczadach czy podobnych zadupiach to pomijając szczególne uwarunkowania danych miejsc raczej niewiele lokalnych rzeczy poza turystyką ma większy sens niestety jeśli ma być podstawowym źródłem dochodu. Lokalsów tam jest zwykle mało, są biedni, ewentualnie specyficzni i nie będą korzystać z niczego. Sam robiłem research na ten temat bo to jeden z moich wariantów na przyszłość no i albo jakieś noclegi albo tylko praca zdalna jeśli nie