Wpis z mikrobloga

@PrinsFrans: @Eternit_z_azbestu: Najśmieszniejsze jest to, że ten Poldek jest sprawny, jeździ o własnych siłach i ma stosunkowo nowego właściciela, który będzie go robił... W sumie się nie dziwię człowiekowi, bo Orciari to rzadkość z przyczyn oczywistych, inna sprawa, że kojarzę człowieka, który miał misję, żeby wyzłomować jak najwięcej tych wozów, żeby nikt się w nich nie zabił i o ile dobrze pamiętam, to skasował chyba z 70 tych Polonezów, albo
@fajnyprojekt: Ale podłużnice łapało, albo mocowania resoru tak wcześnie czy raczej doły drzwi(tyle lat i nigdy sobie nie poradzili...) i sierpy?

Tam co roku był MR, więc ogólnie przed Caro :)

PS. Ruda rudą, ale najbardziej śmiecham, że dzisiaj, w dobie dowolnych części z neta, są dzbany, którzy tną diaksą sprężyny, klepią resory u kowala i zaspawują mosty- trzeba mieć siano w głowie, żeby tak jeździć...