Wpis z mikrobloga

@Jestem_tu_zielony: od grudnia (po dość dużym jednorazowym spożyciu alkoholu) zaczął pobolewać mnie brzuch na wysokości mostka taki promieniujący do pleców. Czasem już sam nie wiedziałem czy mnie boli brzuch czy plecy. Za każdym razem przechodziło po 2-4 dniach dlatego to ignorowałem. Nie były to jakieś nie do zniesienia bóle natomiast na tyle mocne, że przez te dni raczej leżałem w łóżku nic nie pijąc i nie jedząc. Aktualnie jestem na przeciwbólowych
@Zuler: Akurat byłem w domu rodzinnym w odwiedzinach #studbaza here. Źle się czułem więc poprosiłem o asystę rodziców : ) To nie był jednorazowy atak - ostatnimi miesiącami ciągle miałem problemy z brzuchem + już w dzieciństwie miałem problemy z trzustką stąd odrazu sugerowałem lekarzom, żeby się na tym skupili przy badaniach.
Lepiej z szóstką, niż siódemką ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Matsoj: lubie głupie memy, ale ten jeden jest dla mnie jakiś taki przykry, bo trzustka to akurat trudny flak, a potrzebny
@Zuler: usg zrób, pobierz krew mimo wszystko, jak przychodzisz na pobór krwi to powiedz, że panicznie się boisz. Pielęgniarki będą wiedziały jak Cię "obsłużyć". To parę sekund a może mieć wpływ. Dodam, że krew wtedy miałem bardzo dobrą. Idź do lekarza, zrób prywatnie i w tydzień będziesz miała diagnozę. A dlaczego sądzisz że to trzustka a nie np kolka w woreczku żółciowym jak u mnie?

BTW ten ból co miałem ponoć