Wpis z mikrobloga

Po patrzeniu na siebie w lustro przez ponad 10 minut przy niezbyt mocnym świetle można dostać halucynacji, a nawet ponoć widzi się straszne rzeczy. Ci którzy tego ponoć próbowali odradzają tego robić. Jeden człowiek, który to zrobił twierdzi, że po około 10 minutach jego odbicie w lustre po prostu zniknęło. Tak się przeraził, że uciekł i nigdy tego nie robił więcej. Później zdał sobie sprawę, że nie pamięta niczego co działo się później przez następne kilka tygodni. Zupełna pustka. Nie wie co wtedy robił, nie ma żadnych wspomnień.
#ciekawostki #creepystory #creepy
  • 12
  • Odpowiedz
@medykydem: to by wyjasnialo sporo spraw np taka karyna, nia ma prądu więc nakłada tapete przy słabym swietle swieczki trwa to wiecej niz 10 minut a potem nie pamieta kto zrobil jej guwniaka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Azura: tu chodzi o to, że masz usiąść i siedzieć nieruchomo i po prostu patrzeć sobie w oczy w swoje odbicie. Ponoć naprawdę tak się dzieje i było to badane nawet przez jakiegoś naukowca i to co dzieje się później (halucynacje itd.) ma nawet swoją naukową nazwę. Po prostu nie pamiętam.
  • Odpowiedz
@Azura: pierdzielę. Ja akurat zdałem sobie sprawę jak potężny jest nasz umysł, więc ja na przykład jestem każdego dnia szczęśliwy ;) i to też potęga umysłu. Próby z czymś takim mogą mieć naprawdę opłakane skutki.
  • Odpowiedz
@medykydem: @Azura: @czlowiek_smiec: mówimy tu o efektcie Giovanniego Caputo w polaczeniu z efektem toxlera. Bardzo ciekawy eksperyment i co ciekawe lustro nie jest wymagane. Może być druga osoba (według mnie oczy pełnią funkcję luster). Mam kilka hipotez na ten temat i kiedyś zamierzam go odtworzyć w warunkach badawczych.
  • Odpowiedz