Wpis z mikrobloga

Mam kilkadziesiąt klisz negatywów. Macie do polecenia jakieś metody "chałupnicze" do ich skanowania? Myślałem aby jakoś spróbować aparatem + obróbka. Trochę boję się kupować skaner za 200-300zł bo pewnie będzie to średniej jakości, zaś na coś droższego mnie nie stać.
#fotografia #pytanie
  • 6
  • Odpowiedz
@boa_dupczyciel: zalezy jaki aparat. Jak ktos ma aparat techniczny i dobry obiektyw do plaskiego pola, typu apo-ronar albo componon HM, to czemu nie. Ale sie napracuje. Jak chce zwyklym pstrykajkiem z sensorem 36mm i obiektywem kitowym, to fakt bedzie slabo i nie bardzo warto zaczynac.

@AlcoMatt: taki skaner nawet za 300 zlotych pewnie i tak pobije w cuglach kazde lustrzanki i zrobisz to szybciej.
Gdybys przypadkiem znalazl gdzies na strychu
  • Odpowiedz
@AlcoMatt: Tak przy okazji, to mozesz sprobowac z aparatem na poczatek i zobaczyc jak bedzie szlo.
Moze na Twoje potrzeby wystarczy, choc skaner bylby lepszy.

A pisze ponownie, bo wpadlem na plugin do lightrooma, ktory z negatywami radzi sobie zaskakujaco dobrze i szybko.
Po paru testach moge go jedynie pochwalic. Chyba najlepszy gotowcowy kombajn do negatywow jaki widzialem.
https://www.negativelabpro.com/

Przypomnialem sobie, ze pytales o negatywy, to pomyslalem, ze dam Ci znac.
  • Odpowiedz