Wpis z mikrobloga

tak sobie mysle, ze bede zyc poki sa rodzice a potem to nie ma po co bo samotnosc mnie dobije i trzeba bedzie ze soba skonczyc. jednak to jest oszukiwanie siebie bo wydaje mi sie ze jestem im potrzebna i dlatego jeszcze zyje ale to nie jest prawda. rodzice sa sprawni umyslowo i fizycznie. moze pozniej ale pewnosci nie mam. teraz tylko nie wiem po co zyje. bez sensu to wszytsko. jakby mnie zapytano czy chcialabym sie urodzic to z pewnoscia nie chcialabym a tak musze sie meczyc bo nie odwaze sie jednak na samobojstwo (tak jestem tchorzem).
Moge sie pocieszac ze mam lepiej niz ludzie z trzeciego swiata ale oni maja jakis cel w zyciu, sa silniejsi psychicznie.

#damskiprzegryw
  • 12
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@heathermatarazzo: Problem jest w jednym. Niechęć do samobójstwa to zdecydowanie nie tchórzostwo. Bardziej samobójstwo to pokazanie jak słaby/a jestem, że sobie nie mogę poradzić z życiem samemu i chcę je oszukać