Wpis z mikrobloga

#gownowpis #przegryw #logikarozowychpaskow

Mireczki, po roku rozstałem się z loszką.

Dam wam parę rad:

-jeśli loszka jest infantylna i mówi na wstępie związku o ślubie, to dajcie sobie spokój

-jeśli loszka obiecuje wam coś, ale tego nie dotrzymuje, to nie dawajcie jej taryfy ulgowej, tylko wyciągnijcie jej to co obiecała choćby z gardła

-jeśli loszka przyrównuje was cały czas do swego eks, to dajcie sobie spokój

-jeśli wszystko jest idealne, nie ma się do czego doczepić, a i tak jęczy dla samego jęczenia, to dajcie sobie spokój

-jeśli dominujesz w związku i czujesz się jakbyś żył z małym dzieckiem, któremu wszystko trzeba w łapki wsadzić, a samo nic nie umie prócz użalania się nad sobą, a nie loszką, to dajcie sobie spokój

-jeśli loszka słucha swojej matki słowo w słowo, mimo że #!$%@? na nią u ciebie, to dajcie sobie spokój

-jeśli loszka ma ból dupy, że masz chorego psa i lecisz z nim do weterynarza zamiast pojechać do niej i szorować jej baginę, tym bardziej dajcie sobie spokój

I najważniejsze:

Jeśli loszka czyta #!$%@? harlekinów i ma niedojrzałe wyobrażenie o miłości, #!$%@? 24/7 o uczuciach w wyniosłych słowach, to dajcie sobie spokój na wstępie.
Możecie być jak ten Ricardo, wysportowani, romantyczni, boscy w łóżku, a i tak będzie źle i nie tak, bo ona sobie to inaczej wyobrażała.

I chyba jestem aspołecznym przegrywem, bo czuję się lepiej, nie jestem przybity i oddycham z ulgą że to się wreszcie skończyło xD
  • 39
@kodyak: ma dużo dobrych argumentów, ale za jakichś czas o tym zapomni, po za tym większość loszek taka #!$%@? jest, a nad emocjami zazwyczaj nie ma się większej kontroli, wiec no nie zdziwię się jak koleś zatęskni