Wpis z mikrobloga

Ponieważ nie wiem, czy dla wypocin jak poniżej powinienem/mogę używać tagu #gruparatowaniapoziomu to jeżeli ktoś z subskrybujących ma coś przeciwko, to plusować odpowiedni komentarz, jeżeli może być, to dla odmiany też plusować odpowiedni komentarz - "Grupa Ratowania Poziomu aprobuje" vs "Grupa Ratowania Poziomu ekskomunikuje".

Jeżeli kogoś interesuje dlaczego w ogóle poruszam temat, to...
Z pewnych względów jestem dość mocno zainteresowany wynikiem nadchodzących wyborów (krajowych), więc dość mocno sprawdzam, co oferuje Gwiazdowski i chyba jeszcze trochę poczekam. Naczytałem się tu w komentarzach sporo głupot n.t. Gwiazdowskiego i jego programu, czasami starając się je prostować. Najbardziej przerażało/zagotowywało mnie to, że ludzie którzy powinni znać się na temacie, też potrafili nieźle chlapnąć*.

* - Mam na ten temat pewną teorię, jednak się nią nie podzielę. Jeszcze nie. #foliarstwo100procent

Nie jestem żadnym wybitnym, czy "wybitnym" doradcą podatkowym ani ekonomistą. Wydaje "misię", że trochę znam się na liczbach i potrafię na nich prawidłowo wykonywać podstawowe operacje. Poniższe starałem się napisać najobiektywniej jak potrafię, więc jeżeli ktoś ma jakieś konstruktuwne uwagi, to jestem poważnie zainteresowany i chętnie skorzystam, przyznam sie do błędów, doucze się, czy cokolwiek skoryguje. Pyskówki będę starał się ignorować i ewentualnie skomentuję "co ciekawsze" następnym razem (o ile taki nastąpi).

Ponieważ poprzednio najbardziej plusowane były komentarze powielające błędy z wspominanego artykułu, czy go broniące, to pozwolę sobie kontynuować temat - może komuś - włączając mnie - otworzą sie oczy...

Poniżej - w dzisiejszym odcinku moich wypocin - odniesienie się do cytatów z sekcji w.w. artykułu zatytułowanej:

Jak naprawdę działa podatek obrotowy i co oznaczałoby wprowadzenie go w Polsce?

Zacznijmy od pokazania na prostym przykładzie jak w rzeczywistości zadziałałby podatek obrotowy. W tym celu, posłużymy się starym przykładem opisanym przez Mirosława Barszcza, obrazującym warunki konkurencji polskiego sklepu z globalną korporacją pod panowaniem podatku obrotowego:


Ktoś wie, jak dotrzeć do orginalnego przykładu Mirosława Barszcza i czy to ten Mirosław Barszcz?!? Być może jest to okoliczność łagodząca, bo panowie doradcy mogli sami nie popełnić faux pas, a po prostu zerżnąć gotowca...

W wersji pierwszej kupujemy szwedzkie śledzie w Biedronce. W wersji drugiej kupujemy polskie śledzie w osiedlowym sklepiku.


Już tu zaczyna być tendencyjnie, bo pojawia się zestawienie Wielki Zły Wilk (tm) kontra Czerwony Kapturek (tm).

W pierwszym przypadku spółka Jeronimo Martins Distribution kupuje śledzie u szwedzkiego dostawcy zagranicą, zatem podatek obrotowy nie jest pobierany. Śledzie przechowuje we własnych magazynach i własnym transportem dowozi do własnych sklepów. Potem stawia na półkę i sprzedaje klientowi. Mamy więc jedną transakcję na terytorium Polski, łączna wysokość opodatkowania zagranicznej firmy wynosi 2%.


Tutaj już zaczynają się przemilczenia i manipulacje.

Zakładająć że całość łancucha produkcji szweckich śledzi znajduje się w Szwecji:
- Nie znamy szwedzkiego łańcucha produkcji. Jeżeli przykład byłby obiektywny, to szwedzki łańcuch produkcji byłby taki sam jak w Polsce.
- Szwedzki łańcuch też odprowadził - najprawdopodobniej nie raz, jeżeli jakiekolwiek ogniwa wykazały dochód - podatki w Szwecji!
- Ceny surowców i koszty będą w Szwecji inne niż w Polsce. Dla zachowania obiektywności należałoby przyjąć jednakowe.

Przyjrzyjmy się wersji drugiej. Polski producent kupuje w Polsce polskie śledzie, śmietanę, cebulę, przyprawy, słoik z zakrętką, etykietki. Mamy więc całe mnóstwo transakcji w Polsce, wszystkie opodatkowane podatkiem obrotowym. Gotowy produkt sprzedaje dystrybutorowi (druga transakcja). Ten sprzedaje śledzie hurtowniom w całej Polsce (trzecia transakcja). Hurtownie sprzedają osiedlowym sklepikom (czwarta transakcja), osiedlowej sklepiki sprzedają klientom (piąta transakcja). Łączna wysokość opodatkowania polskiej firmy wynosi ok. 10%.


Za wytłuszczone "10%" i zestawienie ich z 2% w pierwszym przypadku autor przykładu powinien zostać ukrzyżowany. Definitywnie i nieodwołalnie. Kropka. No dobra - ewentualnie zgodze się na publiczną chłostę.

Te "10%" opiera się na fałszywym założeniu, że producenci śledzi, śmietany, cebuli, słoika i zakrętki, dystrybutor i hurtownik płacili podatek obrotowy w wysokości takiej samej jak będące na końcu łańcucha sklepiki, płacące podatek od ceny produktu końcowego. Procentowo wszyscy płacą oczywiście 2%, ale producent cebuli nie płaci podatku w wysokości 2% gotowego słoika śledzi, ale płaci podatek w wysokości 2% ceny cebuli!

Tak więc zapłacone podatki to:
- 2% ceny cebuli.
- 2% ceny śmietany.
- 2% ceny śledzi.
- 2% ceny słoika.
- 2% ceny zakrętki.
- 2% ceny za jaka sprzedaje producent.
- 2% ceny za jaka sprzedaje dystrybutor.
- 2% ceny za jaka sprzedaje hurtownia.
- 2% ceny za jaka sprzedają sklepiki.

Natomiast wg przekłamanego przykładu jest to:
- 5 * 2% ceny za jaka sprzedają produkt końcowy sklepiki!

Co jest karygodnym błędem, albo karygodną manipulacją, w zależności od tego, czy autor uczynił to świadomie, czy nie.

Powyższy opis jest dość oczywisty dla wszystkich, tych którzy wiedzą jak w praktyce działa biznes w zglobalizowanej gospodarce, mają pojęcie o podatkach i wiedzą na jak bardzo trudne wyzwania napotykają polskie firmy chcące rywalizować z zagranicznymi potentatami. Podatek obrotowy tylko utrudni polskim firmom rywalizację z zagranicznymi graczami.


Tutaj pozostaje tylko złośliwie i z politowaniem uśmiechnąć się, w szczególności nad "oczywistością" wytłuszczonego powyżej. Przypomnijmy - autorami przykładu są albo doradcy podatkowi z 7 i 12 letnim doświadczeniem, czy odpukać prawnik, były wiceminister finansów i były minister budownictwa [sic!].

Ale to nie koniec problemów polskiej gospodarki pod rządami podatku obrotowego. Idziemy dalej.


Ciąg dalszy krytyki artykułu, czy porównania dochodowego do przychodowego być może nastąpi, w zależności od odzewu, błędów jakie popełniłem i jeśli uda mi się znaleźć czas na dalszą polemikę...

Na poniższym/końcowym zrzucie ekranu przykład jak najobiektywniejszego porównania stawek podatku dochodowego i przychodowego. Jeżeli ktoś ma sugestie jak go poprawić, chętnie to zrobię.

Przykład jest oparty na następujących uproszczeniach/założeniach:
- Dochodowy jest policzony w maksymalnej wysokości. Jestem świadom, że można go zmniejszyć odliczeniami, czy optymalizacją, ale o tym będzie ewentualnie później.
- Marża - stałe 10% kosztów dla każdego ogniwa.
- Koszty własne - stałe 20% surowców dla każdego ogniwa.
- Stawka przychodowego została zmieniona z 2% na 1,5% Gwiazdowskiego.

Wnioski:
- 1,5% Gwiazdowskiego jest mniejsze od 19% dochodowego bez obliczeń i optymalizacji?

--------------------------------------------------------------------------------

Część merytoryczna niestety(?) tutaj się kończy. Ponieważ jestem zwolennikiem odpowiedzialności za słowo pisane i kategoryczne stwierdzenia, pozwolę sobie odnieść się do największych - niestety również mocno plusowanych - bredni* z ostatniego razu.

* - Proszę w miarę możliwości nie traktować tego osobiście - krytykuje treść wpisów, nie robię wycieczek osobistych.

Tak więc odnosząc się do:
- "uproszczony przykład na potrzeby łatwej przyswajalności tresci" @kleiner_trottel:
- "To tylko przykład mający na celu zobrazować różnice." @edek-ecki:

Przykładowo w prognozie meteorologicznej mamy temperaturę, opady, wiatr i inne. Jeżeli ktoś zachęca ludzi do pojechania na plażę, bo następnego dnia ma być 25°C, to nie może pominąć informacji o tym, że wiatr będzie wiał z prędkością 120 km/h i wystąpia opady 5 cm gradu.

Twierdzenie, że cebula za 50 groszy jest opodatkowana kwotą podatku o tej samej wielkości, co słoik ze śledziami za 10 zł, to nie jest uproszczenie ani przykład - to albo poważny błąd, albo manipulacja.

Mamy tutaj dwie opcje:
- Nie znacie się, ale się wypowiadacie. No coż - każdemu może się zdarzyć.
- Znacie się i wiecie że bronicie błędnej tezy. Tego nie będę komentował, chociaż jestem ciekaw powodów.

#podatki #ekonomia #finanse #gwiazdowski
Pobierz gzkk - Ponieważ nie wiem, czy dla wypocin jak poniżej powinienem/mogę używać tagu #gr...
źródło: comment_hrIPZoLTCJNqRMlnd9LWS9kedoTI2org.jpg
  • 25
Tak więc zapłacone podatki to:

- 2% ceny cebuli.

- 2% ceny śmietany.

- 2% ceny śledzi.

- 2% ceny słoika.

- 2% ceny zakrętki.

- 2% ceny za jaka sprzedaje producent.

- 2% ceny za jaka sprzedaje dystrybutor.

- 2% ceny za jaka sprzedaje hurtownia.

- 2% ceny za jaka sprzedają sklepiki.


Natomiast wg przekłamanego przykładu jest to:

- 5 * 2% ceny za jaka sprzedają produkt końcowy sklepiki!


@gzkk:
LOL. Nie napisałem najważniejszego...

Sumy podatków w cenie końcowej produktu to:
- 5,347% dla dochodowego 19% bez odliczeń.
- 4,599% dla przychodowego 1,5%.
cebula będzie opodatkowana dwa razy


@pawel-niczyporek: Nope.

W przykładzię będzie opodatkowana u (w czterech ostatnich jako zawartośc słoika):
- Rolnika.
- Producenta.
- Dystrybutora.
- Hurtownika.
- Sklepikarza.
A też się walnąlem i uprościłęm, wychodzi więcej procent bo to przecież się kumuluje ale już mi się nie chce poprawiać :)


@LowcaG: Ekhm... Walnełeś się, kumuluje się, ale sumarycznie wychodzi mniej, co juz drugi raz staram sie ludziom uświadomić ;)
Ekhm... Walnełeś się, kumuluje się, ale sumarycznie wychodzi mniej, co juz drugi raz staram sie ludziom uświadomić ;)


@gzkk: No widzisz, to kwestia doboru przykładu :)
Oni liczyli, 2% Ty już liczysz 1.5%.
Ty liczysz 90% kosztów a w przypadku hurtowni, ba nawet biedronek, często jest to niższe.

Dobieranie przykładów nie ma żadnego sensu. Trzeba wziąć prawdziwe dane dla gospodarki, kto skorzysta kto straci. I policzyć. (Tzn. tu chyba kwestia raczej
przy dochodowym koszty pomniejszają podstawę opodatkowania, czyli opodatkowany jest tylko przyrost wartości. Podstawą opodatkowania jest dochód, czyli przychód-koszty.


@pawel-niczyporek: Zgadza się, ale nie do tego piłem.
Na przyrost kosztów oprócz dochodu mają też wpływ koszty wewnętrzne.
Na przyrost kosztów oprócz dochodu mają też wpływ koszty wewnętrzne.


@gzkk: Teraz z kolei to ja nie rozumiem, o co ci chodzi. Przyrost jakich kosztów? Czy mówimy o kosztach podatkowych czy księgowych? Dochód nie jest kosztem.
No widzisz, to kwestia doboru przykładu :)


Nope.

Oni liczyli, 2% Ty już liczysz 1.5%.


Zupełnie nie chodzi o 2%, czy 1,5%. Chodzi o to, że nie możesz dodawać 2% + 2% ani 1,5% + 1,5% w różnych ogniwach łańcucha, bo to możesz robić tylko gdybyś nie miał kosztów wewnętrznych i dochodu w żadnym z ogniw łańcucha.

Ty liczysz 90% kosztów a w przypadku hurtowni, ba nawet biedronek, często jest to niższe.
Zupełnie nie chodzi o 2%, czy 1,5%. Chodzi o to, że nie możesz dodawać 2% + 2% ani 1,5% + 1,5% w różnych ogniwach łańcucha, bo to możesz robić tylko gdybyś nie miał kosztów wewnętrznych i dochodu w żadnym z ogniw łańcucha.


@gzkk: Jasne to oczywiste, to chyba ustaliliśmy na początku :)

Policzę dla jakich kosztów będziesz chciał i podam ci wyniki.


@gzkk: dziękuję, ale nie musisz, potrafię to zrobić
Teraz z kolei to ja nie rozumiem, o co ci chodzi. Przyrost jakich kosztów? Czy mówimy o kosztach podatkowych czy księgowych? Dochód nie jest kosztem.


@pawel-niczyporek: Napisałeś:

W przy VAT czy dochodowym, opodatkowany byłby tylko przyrost wartości.


W przypadku VAT opodatkowany byłby faktycznie przyrost wartości.

W przypadku dochodowego, jeżeli w koszty wliczyłeś cokolwiek oprócz kosztów zewnętrznych, to przyrost wartości to nie tylko dochód. Dobra - idę spać, bo chyba nie potrafie
Zaraz zaraz tym "nope" sugerujesz, że nie ma takiego przykładu gdzie 1.5% wyjdzie więcej? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@LowcaG: Nie - tylko to, że nie próbowałem dobrać przykładu pod tezę, ale starałem sie wybrać w miarę rzeczywiste/obiektywne: marżę i koszty wewnętrzne. Nawet nie spróbuje powiedziec sprawdzam ;)
Nie - tylko to, że nie próbowałem dobrać przykładu pod tezę, ale starałem sie wybrać w miarę rzeczywiste/obiektywne: marżę i koszty wewnętrzne. Nawet nie spróbuje powiedziec sprawdzam ;)


@gzkk: uff :)

No ale nie byłbym sobą jak bym nie policzył (nie żeby Cię przekonać czy coś, ale bo lubię liczyć :D )

w sumie są istotne tylko 2 elementy Dochód i jaki procent stanowi koszt.

Czyli jeżeli ustaliłeś, że koszt stanowi