Wpis z mikrobloga

@trejn: Zwracam się do pozostałych 70%. Wśród mało zarabiających część to ludzie młodzi, jeszcze bez dzieci, no i naturalnie istnieje biedota, jak wszędzie na świecie.
@trejn: To z 2015, ale ok, nie wiedziałem, że jest aż taka nędza w Polsce. Niemniej osoba z wykształceniem wyższym, pełniąca odpowiedzialną funkcję publiczną, powinna mieć minimum tę średnią krajową. W przeciwnym razie każdy ambitny absolwent uczelni od razu wyjedzie za granicę. Lepiej pracować poniżej kwalifikacji tam, niż uczyć polskie potomstwo za poniżającą stawkę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kszychu: Niby bieda kasa, ale dostać robotę w pierwszej lepszej szkole w mieście, to nie taka łatwa sprawa. To oznacza, że wszyscy chcący pracować w szkole to ludzie z powołaniem (no jasne xd) lub istnieją jakieś realne zalety tego zawodu, które są przez nauczycieli pomijane.
Gdy w prywatnej firmie nie masz pracowników, to musisz podnieść pensję. Gdy jednak do twojej firmy zwalają się cały czas grupy chętnych, to po co masz
istnieją jakieś realne zalety tego zawodu, które są przez nauczycieli pomijane.
@boguchstein: Tak, chodzi o to, żeby mieć pracę w szkole w jak najmniejszym wymiarze godzin, a po niej zarabiać na korepetycjach. Wyjaśniła mi to jedna z nauczycielek w liceum, które było najlepsze w mieście, więc przez ten prestiż miała wysoką stawkę za godzinę korków. A ja chciałbym, żeby nauczycielom opłacało się pracować w szkole.
@maciek-rudol: Pracuję, zarabiam zaledwie połowę tej kwoty, ale nie mam wyższego wykształcenia.

Edit: zaczynałem od 1k w wieku 19 lat, ale to było w 2009, jak nadszedł kryzys i się człowiek cieszył, że robota była.
@kszychu czyli zarabiasz około tyle, ile zarabiają faktycznie nauczyciele dyplomowani - wystarczy sprawdzić oświadczenia majątkowe radnych będących jednocześnie nauczycielami dyplomowanymi.
Ty rozumiem też tylko udajesz, że pracujesz, bo za tyle nie chce Ci się robić czegokolwiek?
@maciek-rudol: Zarabiam 7-8k netto, jeśli nauczyciele tyle wyciągają, to faktycznie jestem zdezinformowany i zmanipulowany.
Owszem, trochę udaję, bo ludzie myślą , że mam dużo pracy i nie wyprowadzam ich z błędu, ale swoje obowiązki wykonuję.
@kszychu: pisałeś w komentarzu sprzed 8h. Sprawdź. Faktycznie, nic o tym, że trafia do patologii. Mój błąd. Tak, czy siak wyznaję niepopularna tutaj tezę, że 500+, mimo że nie idealny, to jest programem, który w jakimś stopniu zwiększa ilość dzieci w PL. I to nie w rodzinach patologicznych.