Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam kochane Mireczki i Mirabelki, postanowiłem tutaj napisać bo czytam o #emigracja już trochę i nadal mam straszny mętlik w głowie i nie wiem co zrobić ze swoim życiem..

Niebieski pasek, 26lvl here. Z wykształcenia nadal student. Od dłuższego czasu walczę z tym by jakoś wytrzymać w tym kraju, ale każdy dzień w tym grajdole tylko i wyłącznie ciągnie mnie w dół. Czuję już od dawna, że muszę wyrwać się z tego gównokraju, czekałem dosyć długo na poukładanie się wielu spraw [sprawy prywatne, brexit itp]. No i już mam dosyć. Chcę się rzucić na głęboką wodę, i przez to coraz bardziej ciągnie mnie do Niemiec.

Chciałbym wyjechać, wynająć kawalerkę, nauczyć się języka, w przyszłości może podjąć tam studia mgr (jak nie po niemiecku to in english). Nie jestem typowym zarobkowym emigrantem, raczej od zawsze uważałem że jeżeli wyjechać do jakiegoś kraju to tylko w celu poznania tamtejszej kultury i zamiaru życia tam jak jeden z nich, nie po to by chomikować geld a później wszystko roztrwonić w PL.

Problem w tym, że... nie mam w Niemczech absolutnie nikogo, w zasadzie, nigdzie zagranicą nie mam kontaktów które mogłyby mi pomóc (kurde, brzmi to absurdalnie ale faktycznie tak jest). Na pewno miał ktoś z Was podobną sytuację. Jak się zaczepiliście o meldunek w kraju w którym nie znacie nikogo? Z tego co czytam, w DE musisz mieć meldunek aby wzięli do pracy, do pracy zaś nie wezmą jeżeli nie masz konta w banku i meldunku (no a oczywiście do banku również potrzebny jest proof of adress)

Myślałem, aby skorzystać z pomocy agencji pracy. Aczkolwiek po tym co czytałem... to obawiam się ofert przez polskie agencje, nie raz widziałem w jakich warunkach żyje się w "hotelach/kwaterach robotniczych" gdzieś na wypiździejewie 50km od miasta w którym docelowo miała być praca jak i z 20-25km od samego magazynu, poza tym samo mieszkanie w 6-7 polaków w jednym mieszkaniu również mnie nie bawi. Mieszkałem rok na wyspach i to właśnie z polakami, niesmak pozostaje do dziś ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Macie jakieś porady dla takiego outsidera który chce wyjechać sam do kraju, w którym nikogo nie zna i chciałby jakoś sobie życie poukładać?
Jak efektywnie szukać pracy, czy magazyny/fabryki/hurtownie/jakieś McDonaldsy biorą ludzi tylko z agencji czy warto do nich pisać maile z CVkami? Czy wezmą do pracy kogoś kto jeszcze jest w Polsce i nie ma mieszkania/meldunku/nr tel niemieckiego? Niczego innego nie szukam, bo najzwyczajniej nie mam za dużego doświadczenia jak i dobrego języka.

No i właśnie.. dodatkowo problem stanowi język, szybko się uczę aczkolwiek niemiecki mogę określić na maksymalnie A2. Najważniejsze rzeczy powiem, zapytać się o coś czy opowiedzieć o sobie dam radę, ale referatu o głodzie w Afryce nie wygłoszę. Dużo lepiej idzie mi z angielskim, nie licząc gramatyki to słownictwo i speaking mam na B2, ale on w Niemczech raczej mi się nie przyda.

Doradźcie mi Kochani co mam zrobić, moich znajomych moje problemy przerastają, bo przecież trzeba skończyć studia, napierdzielać na etacie u Janusza i dzieci robić bo przecież mamy 500+, a rodzina to chciałaby żebym najlepiej z miasta się nie ruszał, bo "wymyślasz"

#emigracja #niemcy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Większy potencjał wg mnie mają kraje angielskojęzyczne, no ale mniejsza o to.
Nie napisałeś czy masz jakieś umiejętności, a to kluczowe pytanie, bo jeśli jesteś w czymś dobry to wystarczy że pokażesz to komuś i jakoś pójdzie, z lepszym czy gorszym językiem.
Na co liczysz po wyjeździe? Lepsze zarobki? Sam wyjazd jest Twoim celem? Czy możliwość rozwoju/samodzielności?
Co do łapania w pracy w DE, nie doradzę bo nie miałem i
@Crow7422: No super, ale poza Wyspami, to raczej nie masz zbytnio opcji, jeżeli nie chcesz jechać na drugi koniec świata. Ja tak samo chciałbym emigrować do anglojęzycznego kraju, odpowiada mi nawet brytyjski klimat, ale brexit komplikuje wszystko, a innych opcji zbytnio nie ma.
@Crow7422: No nie jestem w stanie podać konkretów, bo właśnie nic nie wiadomo i nawet ludzie za to odpowiedzialni nie wiedza nic xD sam szykowałem się do wyjazdu na Wyspy pod koniec zeszłego roku, ale chaos jaki obecnie tam panuje, skutecznie mnie zniechęcił. Tym bardziej, że na pewno oberwie napływ ludzi niewykwalifikowanych, którzy dopiero co zaczynają swoją przygodę z UK. Być może tak samo lajtowo można sobie tam teraz poradzić, ale
OP: @crow7422 Nie napisałem jakie mam umiejętności bo chcę zacząć w Niemczech od zera, nieważne jako kto pracowałem i jakie mam doświadczenie, bez języka na co najmniej b2 nie ma znaczenia kim się było w Polsce. Nie mam żadnego konkretnego fachu w ręku, co bym mógł pokazać i dostać robotę nawet nie znając języka. Programistą 15k również nie jestem by w jakimś it korpo siedzieć i tylko po angielsku szprechać mając
OP: @crow7422 Nie napisałem jakie mam umiejętności bo chcę zacząć w Niemczech od zera, nieważne jako kto pracowałem i jakie mam doświadczenie, bez języka na co najmniej b2 nie ma znaczenia kim się było w Polsce. Nie mam żadnego konkretnego fachu w ręku, co bym mógł pokazać i dostać robotę nawet nie znając języka. Programistą 15k również nie jestem by w jakimś it korpo siedzieć i tylko po angielsku szprechać mając
@AnonimoweMirkoWyznania nie wiem jak jest w DE ale ja wyjechałam do IE z niebieskim nie mając też nikogo. Trzeba mieć sporo kasy, to napewno. Zabookowaliśmy hostel od poniedziałku do czwartku (w weekendy bardzo drogo), w dniu przyjazdu odpowiadałam na grupach/pisałam posty odnośnie pokoju. Tego samego dnia byliśmy obejrzeć jeden, drugiego dnia drugi pokój, który dostaliśmy od ręki.