Wpis z mikrobloga

To tak - oglądam sobie ostatnio #muminki (te z 90') i mam takie dziwne spostrzeżenia (jedno jest oczywiste to znaczy że komuś się coś zepsuło w Excelu podczas wpisywania kategorii wiekowej i już zostało tak jak było) Otóż jakoś ta sławna #buka mnie nigdy jakoś mocno nie przerażała ALE... są takie dwa odcinki po których nawet teraz miałem ciarki na plecach (odcinek 25 oraz 26 - droga do latarni oraz latarnik). Nie mam pojęcia jak było w książce szczerze mówiąc ale jest jedno bardzo bardzo bardzo niepokojące tłumaczenie słów Włóczykija unikalne dla polskiej wersji z tego co zdążyłem się zaznajomić. W odcinku 26 przy ognisku odbywa się dyskusja w rytm bardzo niepokojącej muzyki Włóczykij mówi w wersji angielskiej "musiał być bardzo samotny... wyrył/wydrapał na ścianach wiadomości: nie było żadnego statku, są święta, kolejny miesiąc, muszę wyczyścić lampę i muszę z kimś porozmawiać" jest to tylko odrobinę mniej niepokojące (nawet nie tylko jak na bajkę dla dzieci ale też nawet jakąś kreskówkę dla "dorosłych") od polskiej wersji "Na pewno był bardzo samotny... Tu i ówdzie na ścianach można przeczytać jego zapiski np taki od św. Michała - Nie pojawił się ani jeden statek..." Coś jest w tym teksie takiego że sprawia wrażenie niepokojącego już pomijając że potem mamy scenę ze statkiem widno i "stópkami" od której nawet dzisiaj można się posrać :P W tym momencie jestem tym praktycznie zafascynowany i bardzo chciałbym poznać reżysera dubbingu polskiego i dowiedzieć się jakie decyzje artystyczne kierowały poczynaniami tego pana/pani.

Linki do wspomnianych odcinków:
https://www.youtube.com/watch?v=2-fMUYCBrvA
https://www.youtube.com/watch?v=COQAA5jir8k

w komentarzach takie tam screeny dla odważnych ( ͡° ʖ̯ ͡°)
(bez Buki)

taguję
#muminki #moomins #creepy #creepystory i #przemyslenia #seriale #animacja
once-ler - To tak - oglądam sobie ostatnio #muminki (te z 90') i mam takie dziwne spo...

źródło: comment_gzxii6OYavIIewKMIHDT6zHErYEjQ8Tk.jpg

Pobierz
  • 79
@ciasteczkowy_otwur: Ja jak sobie lubię raz na jakiś czas przypomnieć to zawsze w okolicach 30 odcinka kończę właśnie z wyżej wymienionych powodów. Aczkolwiek w całym świecie muminków jest coś niepokojącego bardzo. Już pomijam bukę która jest memem sama w sobie ale hatifnatowie, pracoholizm i fiksacja migotka na punkcie latającego statku (w którymś odcinku -bodaj z "Ciotką Jane" jest motyw że to laboratorium mu wybucha i pierwsze co mówi to "Mój statek
@bT4tgL: zbieram się do książek z serii od kilku lat ale coś mi wypada cały czas ( ͡° ʖ̯ ͡°)
A z ciekawości tam jest więcej takich elementów z „dreszczykiem” czy bardziej jest coś powiedziane o zasadach świata?
@bT4tgL: oo właśnie przy okazji tak zwanej. W jakim stylu są napisane książki? To są bardziej opowiadania dla dzieci czy bardziej jako bajka czy może bardziej taki klimat jak w „o czym szumią wierzby” do czego można by to porównać najprościej rzecz ujmując?
@once-ler: Z tego co mi wiadomo, Tove Jansson przy tworzeniu postaci do swoich książek bardzo mocno inspirowała się swoim otoczeniem, więc pod względem psychologicznym każdy z bohaterów jest kopią kogoś, kogo Jansson osobiście znała. Dzięki temu bohaterowie są naprawdę bardzo zróżnicowani i niezwykle ludzcy, a przez to zupełnie "niebajkowi", bo nie pozbawieni wad czy jakichś swoich dziwactw, skrzywień albo lęków. To też może być czynnik podnoszący poziom niepokoju, bo podświadomie spodziewalibyśmy
@once-ler: Książki napisane są w dość specyficznym stylu. Pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi mi do głowy to... "Mikołajek..." Goscinny'ego. Sporo jest tam dojrzałych spostrzeżeń na temat rzeczywistości i analiz tej rzeczywistości. Ot, choćby taki cytat:

Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!

Niby nic, niby krótko