Wpis z mikrobloga

Byłam na rozmowie o pracę u króla sedesów. Od początku spotkania czułam, że próbuje się na mnie wywrzeć presję, do tego dochodziła emanacja władzy i co to nie ja, a w ogóle jego dzieci to nie mają czasu na balowanie BO MAJĄ POWAŻNE STUDIA (yhym). Poległam na zadaniach matematycznych, których nigdy w pamięci nie robiłam. Król ewidentnie się #!$%@?ł XD Potem komentował oceny z moich studiów humanistycznych ("słabo, słabiutko"). Umówmy się, że gdybym była mega mózgiem, to bym tam nie siedziała na rozmowie tylko byłabym a) pracownikiem naukowym, albo mając umiejętności ścisłe, byłabym b) #!$%@? weterynarzem, a nie jakimś #!$%@? sprzedawcą XD No i umiem się posługiwać urządzeniami pt. komputer, kalkulator, potrafię sobie różne rzeczy rozrysować, notować, itp., więc dałnem totalnym nie jestem.
Potem powiedział, że może żona coś będzie chciała się zapytać. On wyszedł, wlazła ona i tutaj rozkręciła taką bekę, że powinnam to nagrać.
- A ma pani poczucie humoru?
(no #!$%@?, szkoda, że nie "jak często się pani uśmiecha")
- Owszem
- A jakie?
- Angielskie, głównie Monty Python, byłam adminem forum dot. Monty Pythona.
- Yyyy... Aha.

Mina zrzedła. Co to ten Monty Python? Coś jak Benny Hill?
Dalej.
- A kolory pani odróżnia?
- Tak sądze, natomiast ja widzę kolory inaczej niż moja mama i nie wiem, która z nas się myli.
- To proszę mi powiedzieć czym się różni łososiowy od morelowego?
- Łososiowy jest w ciepłej tonacji a morelowy w chłodniejszej.
Cisza. Spięcie w obwodach.
- Yyyy... aha.
- Poza tym łososiowy ma więcej różu, a morelowy żółcieni.
- A, no, o to mi chodziło.
XD
Potem dalej tłumaczyłam, że naprawdę można żyć bez matematyki, ja jakoś funkcjonuję i nie uważam, żeby to była jakaś beznadziejna wegetacja, a przy dupie mam zawsze coś, co mi pomoże, choćby kartkę i długopis. W handlu pracowałam wiele lat, nigdy się nie myliłam, nie miałam manka w kasie. Da się. Nie takie głąby pracują.

Aha, król sedesów wyśmiał mnie, jak mu powiedziałam, że wydaność farby to ok. 13m2 (pi razy oko) z litra przy jednokrotnym pomalowaniu (są odchyły w szacunkach w zależności od producenta, Magnat podaje do 16m2). Ja im chyba sms-a ze zdjęciem etykiety wyślę.
No i oboje się bardzo interesowali, co robi mój niebieski.

Jak tak wygląda rozmowa o pracę u nich, to strach pomyśleć, jak wygląda u nich praca.

#rozmowakwalifikacyjna #heheszki #praca #rozmowaoprace #rekrutacja #pracbaza #handel
  • 4
@AperolSpritz: Praca w handlu w Polsce to rak. kiedyś poszedłem na rozmowę na managera zespołu sprzedaży do Avivy, okazało się że to stanowisko agenta ubezpieczeniowego na działalności i na samych prowizjach a managerem będę jak zatrudnię sobie iliuś kolejnych agentów xD Pokazali mi jakieś wielopoziomowe plany sprzedażowe, typowy MLM. W ogłoszeniu ani slowa tylko #!$%@? o zaletach pracy u nich. Innym razem praca kierownika sprzedaży w netii polegała na byciu akwizytorem