Wpis z mikrobloga

@igorenty: Bez chemii to będzie ciężko :/ Jednego roku przetestowałem praktycznie wszystkich metod "eko" i okazały się zupełnie nieskuteczne. Bez chemii jeżeli masz kilka roślin to możesz je po prostu co dwa trzy dni myć ;) Mokrymi palcami zsuwasz wszystkie mszyce z liści/łodyg i potem zmywasz spadź. ;) Powinno pomóc.
@igorenty: Doskonale Cię rozumiem. Trzymam się z daleka jako mogę. Z całą pewnością radzę sobie bez chemii z chorobami grzybowymi na warzywach.
Nawet gąsienice na drzekwkach jestem w stanie opanować opryskami z tymolu. Mszyce to jednak inna bajka. Najgorsze jest to, że jak ich solidnie nie załatwisz, to będą się pokazywać w tym miejscu zawsze. Na szczęście nigdy nie mailem ich na warzywach, poza bobem, ale zdejmuje i nawet tak bardzo