Wpis z mikrobloga

@jmuhha: arcywazne spotkanie nie idzie w parze z ''autobus'' bo nawet jak arcyy pracownik decyduje sie nie miec auta i dojezdzac w inny sposob, np metrem, to korpobaza (czy inna powazna pracbaza) jak nie funduje auta sluzbowego to oplaca taksowki wewnatrz czasu pracy zeby uniknac takich wlasnie sytuacji. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
No i takie standardy powinny byc swoja droga, jak pracownik ma przewalic kontrakt nawet na marne kilka tysiecy,