Wpis z mikrobloga

  • 12
Cześć motomirki! Dziś miałam jadąc motocyklem zdarzenie drogowe, w którym byłam poszkodowana. Stałam na prawym pasie na czerwonych światłach. Po mojej prawej stronie stał zaparkowany samochód, który nagle zaczął cofać i w efekcie najechał na mnie i mój motocykl. Oczywiście się wywróciłam razem z moto. Za mną jechali policjanci którzy wszystko widzieli. Zatrzymali się i powiedzieli, żeby wezwać patrol przez 112 bo facet nadaje się już do odebrania prawa jazdy za to (sprawca ma 80 lat). Wezwałam policję, tamci odjechali tłumacząc się dojazdem do innego zdarzenia. Pomijając szkody jakie zrobił mojemu moto, mi się nic nie stało. ALE co mnie wkur*iło niemiłosiernie to to, że facet nie dostał nawet za to mandatu tylko pouczenie. Policjant tłumaczył się, ze „no wie pani to starszy człowiek 39 rocznik”). Jaki mandat tak naprawdę powinien dostać za staranowanie człowieka ? Mam wrażenie, ze gdyby nie robotnicy rzucający mu się na maskę i będący świadkami zdarzenia to by jechał dalej po mnie (,) #motocykle #motoryzacja #policja #zalesie
FapFolder - Cześć motomirki! Dziś miałam jadąc motocyklem zdarzenie drogowe, w którym...

źródło: comment_gQyqOw7GLFIcmqCETnmxiHiGslbnETaj.jpg

Pobierz
  • 20
@parys88: Chyba ocipiałeś z radości. Zakładając jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu OP-ki – wypadek jest kwalifikowany jako przestępstwo i sprawa trafia do sądu z urzędu.
@xXx_perun_xXx: Niby tak, ale mandat może zostać wypisany tylko w momencie ujawnienia popełnienia wykroczenia, także o ile sprawca wypadku nie czeka na jego miejscu wraz z policją na dane ze szpitala nt. osób poszkodowanych, to zazwyczaj sprawa tak czy tak trafia do sądu.
@FapFolder: bo mieszkasz w kartonowym państwie. Nie jesteś przyzwyczajona?
Uprzedzę Cię- ubezpieczyciel też Cie #!$%@?. Ostatnio zgłaszałem szkodę i są trzy stawki:
1. wg towarzystwa ubezpieczeniowego- 500 zł.
2. realna- 1500 zł. Może więcej, 2000-2500 zł, ale jak masz dojścia to 1500 zł.
3. serwisu- 6000 zł. Na taką kwotę serwis wystawi fakturę.
Do 3. dolicz auto zastępcze. Oczywiście ja bym chciał wziąć 6k i zrobić to w warsztacie za 2k,
@kot_w_krawacie: chodzi o to, że żyjesz w kartonowym państwie.
Imho jeśli ubezpieczalnia mówi Ci, że za 200 zł pomalujesz zderzak to powinieneś wziąć kwit, pójść do dobrego lakiernika albo do aso czy gdzie tam oni to robią i powinieneś mieć taką stawkę. Jeśli wyjdzie drożej- niech dane TU płaci różnicę.
Ich wyceny są zupełnie z dupy. Ale państwo nic z tym nie robi. Ponadto na rynku widać zmowy cenowe i co?