Wpis z mikrobloga

@hugoprat: Prawda jest o wiele bardziej złożona ale myślę, że gry jak i inne używki wliczając w to alkohol są dobrą ucieczką od po prostu #!$%@? rzeczywistości. Wyłączeniem się zresetowaniem czy po prostu byciem kimś kim się nie jest. Więc jeśli dziecko spędza za dużo czasu z komputerem/tabletem/konsolą może zamiast demonizować gry warto się zastanowić czy sami go tam nie wpychamy, brakiem zainteresowania i nieokazywaniem uczuć. Ja to wiem pewnie wy
@hugoprat #!$%@?ąc od reszty, ten obrazek w prawym górnym rogu przypomina mi moje dzieciństwo. Zawsze lubiłem coś majsterkować, siedziałem w piwnicy i robiłem jakieś duperele z drewna i zawsze przychodził dziadek i się do mnie #!$%@?ł, że co ja robię, tylko marnuje gwoździe i inne, że to się tak nie robi, że #!$%@? się znam. Przeszkadzał mi w mojej pasji i niszczył mi pewność siebie... potem przestalem to robić, bo wiedziałem że
@hugoprat: jak trzeba byc #!$%@? zeby ucieczke w wirtualny swiat tlumaczyc tylko jakas potrzeba poklepania po pleckach. Po prostu rzeczywisty swiat oparty o niewolnictwo od rano do wieczora i wychowywanie dzieci jest #!$%@?
@hugoprat: chodzi o to ze rzeczywistosc wirtualna jest najlepszym czego mozemy doswiadczyc na tym lez padole, a ty wstawiles obrazek z ktorego wynika ze dzieciak sobie gra tylko dlatego ze rodzice na niego krzyczą