Wpis z mikrobloga

@salmonistasty: Chodzi o to?
To było kilka dni temu, chyba w środę. W środku nocy obudziło mnie sranie. Po krótkie chwili doszedłem do wniosku, że gówno jest w fazie kreta i go nie przeczekam. Udałem się do kibla gdzie poddałem się procesowi defekacji. Gdy już technicznie rzecz biorąc skończyłem stało się to co czasami się zdarza. Z dupy wyszła tylko część kloca, a pozostała część dalej znajdowała się w moim ciele,