Wpis z mikrobloga

#najmadrzejszywykopek

Ponieważ @stekelenburg pozwolił mi pisać o sprawie na mikro (dziękuję), korzystam z przyzwolenia.

Otóż odwołując się od błędnego werdyktu komisji konkursowej przedstawiłem następujący dowód:

Definicja jednoznacznie określa SIATKÓWKĘ graną W PARACH jako DEBEL.

Defnicja pochodzi ze Słownik Języka Polskiego, opracowanego przez POLSKĄ AKADEMIĘ NAUK:

http://i48.tinypic.com/333blf7.jpg

http://i49.tinypic.com/2wf48lc.jpg

Czy taki dowód został uznany jako wystarczający?

Otóż NIE... został on ODRZUCONY. Niezłe jajo, nie sądzicie?

Pozostaje mi życzyć finalistom konkursu aby nie trafili na pytanie, w którym ich wiedza przekracza zakres wiedzy szanownej komisji konkursowej, w składzie @scyth, @Shepard, @histeryk_13, @MistrzuYoda (wszyscy czterej wydali opinię błędną, a po przedstawieniu powyższego dowodu niestety nabrali wody w usta). Jeśli to Ty będziesz musiał udowadniać swoją rację, musisz liczyć się z tym, że logiczna argumentacja ani przedstawienie czarno na białym definicji Polskiej Akademii Nauk nie pomoże. Za chwilę dorzucę jeszcze kilka słów.
  • 36
Ponieważ wbrew przedstawionemu dowodowi, @stekelenburg w próbie utrzymania ułudy "nieomylności" komisji konkursowej postanowił obalić mój dowód (nie wiem, co tu jest jeszcze do obalania...), przytoczę jego argumenty.

Pierwszy z nich można streścić w zdaniu:

"Dwuosobowa siatkówka plażowa jest deblem, ale nie w odniesieniu do siatkówki plażowej na igrzyskach olimpijskich, ponieważ nigdzie w dokumentach MKOl nie jest ona nazywana deblem".

Wykorzystując tę samą logikę można równie dobrze powiedzieć: "piłka ręczna na IO nie
@k0rn1k:

Też lubię walczyć o swoje i w imię zasad, ale czy naprawdę warto kruszyć kopie dla jednego głupiego punktu?

Tak #!$%@?ąc od tego, kto ma rację, bo sportu nie lubię i się na nim nie znam, więc się nie wypowiadam :)
Ja tylko krótko powiem, że argumenty co do meritum przedstawiłem w cytowanych wpisach i je podtrzymuję. A czysto proceduralnie: nie mogę sobie pozwolić na unieważnienie swoją decyzją decyzji komisji, bo to poddawałoby w wątpliwość sens jest istnienia. A skoro procedury odwoławczej od decyzji komisji nie ma, to jej decyzje są ostateczne.
@k0rn1k:

Dlatego ja już nie biorę udziału w takich "konkursach" ;)

@stekelenburg:

Tak się przyglądam i jest spór co do definicji. @k0rn1k: przedstawił jedną z nich (wy macie jakąś inną), ale jeśli jego tor myślenia zgadza się z jedną z definicji (i to słownikową!) to punkt powinien zostać przyznany. Tak by było najsprawiedliwiej i najuczciwiej. Przynajmniej nikt by nie był pokrzywdzony.
@k0rnik Za panem Kopalińskim: debel gra podwójna w tenisie (stołowym);por. single; łódź dwuosobowa na 4 krótkie wiosła.

Jak żyję i interesuję się siatkówką (miałam przyjemność w życiu mieć to i owo wspólnego z tym sportem) to nigdy nie słyszałam, żeby parę grającą w plażówkę określić mianem debla