Wróciłam stosunkowo niedawno do domu, akurat pech chciał, że trafiłam na burze i nie chciało mi się odpalać laptopka, żeby mi nietrafnie nie zginął, zwłaszcza, że niedawno już był w naprawie. Miałam nadzieje, że burza szybko minie i się uda jeszcze coś zrobić, coś poszło nie tak i aktualnie jest tak późno, że nie mam ani siły na to, ani sumienia, aby przeszkadzać sąsiadom o takiej porze. Spróbuję w niedzielę nadrobić.
Wróciłam stosunkowo niedawno do domu, akurat pech chciał, że trafiłam na burze i nie chciało mi się odpalać laptopka, żeby mi nietrafnie nie zginął, zwłaszcza, że niedawno już był w naprawie. Miałam nadzieje, że burza szybko minie i się uda jeszcze coś zrobić, coś poszło nie tak i aktualnie jest tak późno, że nie mam ani siły na to, ani sumienia, aby przeszkadzać sąsiadom o takiej porze. Spróbuję w niedzielę nadrobić.
Bilans: 1786/1856.
Miłego wieczoru!
#wyzwaniefitczerwiec