Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Z anonimowych, bo po prostu chcę się wyżalić.
Własne, spłacone już mieszkanie, dwa dobre samochody, świetna żona i córka, bardzo dobre zarobki (programista) i co?
Jajco, bo właśnie kolejny raz zdycham na rwę kulszową. To już nawet nie jest rwa, to permamentny ból lędźwiowego odcinka kręgosłupa, który ciągnie się aż do kolan.
3 lata tak już cierpię. Zrobiony rezonans, neurolog, rehabilitacja i lipa. Za duże uszkodzenia krążków miedzy L4 i L5 oraz L5 i S1.
I teraz sam już nie wiem. Z jednej strony mogę zadzownić do pracy i powiedzieć "dzisiaj jestem zdalnie", ale ile tak mogę pociągnąć?
Rano wstałem, nie mogłem nałożyć buta. Padłem na łóżko i rozpłakałem się z tej bezsilności i bólu.
Neurolog powiedział, że dopóki nie sikam w majki, nie mam opadającej stopy itd. to lepiej żyć z tym bólem niż dać się pokroić, bo ryzyko jest duże a i rehabilitacja długa.
Choć z drugiej strony, ludzie przecież mają np. zabieg mikrodiscektomi i żyją dalej.
Nie wiem, jestem zrezygnowany i zdesperowany.
Tak tylko chciałem napisać.

Aha, specjalnie taguje #programista15k abyscie moze wyciagneli z tego przestroge. Ja myslalem, ze bol plecow dotyka starych dziatkow, a wlasnie sie okazalo ze 30-latkow takich jak ja jest nawiecej.
Dbajcie o zdrowie, bo kasa wam nie pomoze. Nawet Tiger Woods mial 4 operacje, a przeciez to gosc z poteznym zapleczem finansowym i medycznym.

#kregoslup #plecy #rwa

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 21
@AnonimoweMirkoWyznania: za mało ruchu pewnie miałeś, praca siedząca i tak to jest. ja często w pracy staram się rozruszać co jakiś czas, choćby jakieś przysiady czy spacer do sklepu. mój znajomy pracuje jako operator koparki i też po 10 latach plecy zajechane, operacji się boi bo duże ryzyko.
@AnonimoweMirkoWyznania: Przyjacielu doskonale znam Twoje cierpienie. Również cierpię na paskudne uszkodzenia mechaniczne kręgosłupa, uczyłem się chodzić na nowo. Ale głowa do góry, bo jest na to metoda. Jestem całkiem pewny, że mi w to nie uwierzysz, ale w przypadku Twojej dolegliwości (REGULARNE! i METODYCZNE!) rozciąganie mięśni dwugłowych i czterogłowych uda oraz mięśnia gruszkowatego i innych w obrębie miednicy potrafi zdziałać cuda i przywrócić Ci radość życia. Do tego fizjoterapia w technice
OP: Ja jestem OPem ale zgubiłem kod.
Odpowiem zbiorczo:

@Sckb
Dzięki za radę. Gdzie byłeś chłopie 3-4 lata temu?

@Scaab
@GridujTopy
34 lata. Ogólnie to na mój obecny stan kręgosłupa złożyła się masa czynników.
Sporty siłowe w młodości, bardzo dużo siedzenia przy komputerze, bieganie itd.
Podnoszeniem ciężarów załatwiłem sobie plecy, a później dobiłem je bieganiem i przesiadywaniem przed kompem.
Teraz to i ja jestem mądry. Mogę wam powiedzieć wszystko o kręgosłupie,
@AnonimoweMirkoWyznania: OPie, powiedz coś więcej. Ja od lat trenuję ciężkie siady czy właśnie podnoszenie ciężarów (chociaż bicie rekordów i ciężkie ciągi np. w martwym powyżej 150kg dawno sobie darowałem). Fakt, czuję to w lędźwiach, ale aż tak jak u ciebie... jak to się stało? W sensie brałeś jakieś grubsze ciężary, czy jakaś niewyleczona kontuzja i pogłębianie urazu?
@AnonimoweMirkoWyznania:
Miałam 27 lat jak się zdecydowałam więcej nie męczyć i zoperować przepuklinę L5/S1. Następne dyski już się szykowały, bo konstrukcja się rozchwiała. Wszystko zrobione laparoskopowo i na drugi dzień wstaje się z łóżka. Po 10 dniach zdjęcie szwów. Rehabilitacja - przez miesiąc nie wolno siedzieć, tylko w toalecie. Zostaje stanie i chodzenie. Po trzech miesiącach można zacząć ćwiczenia rozciągające.

Minęło 9 lat i owszem, pobolewa mnie kręgosłup od czasu do
OP: @bezbekpol
Nie wiem czy to cos pomoze, ale w erze przed internetem, video, porad, sam doszedlem w wieku 18 lat to wyciskania na lawce plaskiej 3 x 110kg i 250kg w przysiadzie.
I pilem tylko litr mleka po treningu (bo na tyle bylo mnie stac; odzywki byly za drogie).
Po prostu zalatwilem sobie plecy (ale wtedy mnie nie bolalaly! To dopiero teraz wszystko wyszlo).
I teraz jak to pisze, ten
OP: @c8241070679095affe257f6c6f695c34
Mozesz siedzieć przed kompem ile chcesz, ale minimum co drugi dzień basen, a w trakcie samej pracy 5-minutowe przerwy co godzine na jakies cwiczenia rozciagajace.
I przestan mowic, ze nie masz czasu na to, bo za kilka lat bedziesz mial w ch..uj czasu. Lezac w lozku i zdychajac.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
@GrimSugar: dałeś dobrą radę ale to nie wszystko. Krążki można przywrócić do dobrego stanu, i żyć bez bólu, wymaga to jednak sporo pracy, ale efekty spowodują, że nie będzie się żałowało ani jednej sekundy poświęconej na naprawę. .
OP: Ciąg dalszy historii:
Jestem właśnie po blokadzie*.
Żadne inne srodki nie pomagaly. Masaze, rozciagania, rollowanie, cwiczenia z fizjoterapeutą. Przerobione wszystie porady z YouTube.
Poszedlem do dobrego neurochirurga i zdesperowany mowie: prosze jakos pomoc albo od razu klade sie na stol, bo od tego bolu juz mi sie nie chce zyc.
Lekarz zalecil mi trzy etapy:
1. blokada, a jesli to nei pomoze to
2. Mikrodiscektomia
3. Ewentualnie implant i usztywnienie