Wpis z mikrobloga

Ten tydzień mam dość aktywny jeżeli chodzi o poznawanie ludzi. Dość zaskakująco muszę przyznać, ale chciałem się skupić na dziewczynie którą poznaliśmy dzisiaj z kumplem.
około 01:30 w nocy, jesteśmy na mieście i na lawce siedzi sobie dziewczyna i pisze coś w takim grubym zeszycie.

Ukrainka lat 20. Nie wyglądała na 20 tylko na więcej, zwłaszcza że jak się okazało jak wstała miała 187cm wzrostu. Jak szliśmy to musiałem się na nią do góry spoglądać. mam 176cm, bardzo dziwne uczucie, strasznie dziwnie sie czułem musząc patrzeć się do góry. Ja nie wiem czemu dziewczyny optują za wyższymi facetami, przecież to nie wygodnie spoglądać do góry, strasznie. Kolega też w szoku on ma 182cm i mówi że pierwszy raz poznał dziewczynę wyższą od niego.

Ona strasznie ogarnięta, doświadczona życiowo w pewien sposób. Gadaliśmy z nią z 40 minut. Dużo miała do powiedzenia, dyskusja przerodzila się w sumie w taką dość głęboką i ambitną rozmowę. Gdzie nawet ja na pewne kwestie potrafiłem spojrzeć inaczej, i nie widziałem tego w ten sposób. Potrafiła coś mówić, potem podawać tego przykład aby przedstawić swój punkt widzenia, żartować też, że na razie odłóżmy ten temat i później się pokłócimy uśmiechając się z kulturą, bo ja też lubię głębokie tematy i w wielu kwestiach mieliśmy odmienne zdanie, ale co mi się podobało, to to że ona potrafiła poprzeć swoje stanowisko podajac celne argumenty i też miała rację. Gadaliśmy o życiu, o miłości, na tematy filozoficzne, psychologiczne, religijne.

Pisała pracę licencjacką, w zeszycie, oraz prowadziła też tam swój pamiętnik. Zapytałem czemu tak, a nie np laptop. To mówi, min że ona jest analogową dziewczyną.
Po polsku gadała w zasadzie bez błędnie, bogaty zasób słownictwa, dużo większy niż przeciętny Polak. Z dystansem do siebie, skromna, miła, taka na prawdę w porządku, inteligentna, nawet nutka wrażliwości, nie widzi się tego w zasadzie, z szacunkiem odnosząca się do drugich osób swoją postawą czy zachowaniem, co rzadko coś się już takiego widzi jeżeli ktoś zwraca uwagę na szczegóły.

Oczywiscie parę dziwnych rzeczy też miała, min gadała o takim gościu co po 2 miesiącach spotykania się zapytał ją o chodzenie, i ona była zdziwiona że tak szybko o to zapytał, że zdecydowanie za szybko, jak ona miała 17 lat, a gość z którym się spotykała 27.. Samo w ogole to było dość nietypowe, żeby 27 latek pytał się o chodzenie 17 latki a ona go spławiła bo 2 miesiące to za krótko aby wchodzić w jakaś relacje....

Po prostu bardzo unikalna osoba i zaskoczony jestem że w takim wieku, zaledwie 20 lat, taka osoba tyle mądrości sobą reprezentuje. No nie było tematu w którym nie miała by nic do powiedzenia... zawsze wygrywała w dyskusji i tak operowała rozmową że brakło ci argumentów lub aby tematu dalej nie ciągnąć. Co też jest w sumie czerwoną lampką, zwłaszcza w połączeniu z tym ile poztywnych rzeczy można o niej powiedzieć po 40 minut rozmowy. Plus silniejsze operowanie mową ciała na temat tego jak się czuje niż przeciętny człowiek. To wszystko to w zasadzie jedna wielka czerwona lampka i "choinka na desce" wręcz. Bo przypomina mi moją eks z początków, nawet pewne aspekty życia sie zgadzają bo po prostu dopowiedziałem za nią i trafiłem. Widzę tutaj już pewien schemat. Jest takie powiedzenie, zbyt piękne żeby było prawdziwie i wiele w tym prawdy.

#ludzie #podrywajzwykopem #osobowosci
  • 5
@JeffreyLebowski: no u mnie podobna historia ;)

Nie można było mieć swojego zdania oraz potrzeb. Tylko o niej można było myśleć i jej służyć. znaczy mogłeś mieć ale zaraz karanie na różne sposoby, ale w końcu ja zacząłem stawiać na swoim i sie skończyło ;)