Wpis z mikrobloga

Jako że sam jestem #przegryw ostatnio zacząłem pisać z laskami jako 8/10 (fake zdjęcia).
I mam pewne przemyślenia.
1. Najgorsze są laski 21-30, a zaraz po nich 30+. O dziwo te 18-20 (z młodszymi nie pisałem) są nawet miłe.
2. Nie wiem czy to z powodu mojego spier%&*nia ale najbardziej ciekawe i interesujące były te z jakąś skazą. Okazało się że najlepiej gadało mi się z 2 dziewczynami z borderline, 3 ofiarami gwałtów, oraz 1 z domu dziecka. Wydaje mi się że te dziewczyny miały najwięcej w głowie, a nie tylko hihi, ok i aha.

W związku z tym mam pewne przemyślenia i wyszła mi jedna z 2 opcji.
1. Jestem na tyle zjeb&**ny mentalnie że kobiety to czują przez internet (młode niedoświadczone jeszcze nie nabyły tej umiejętności) i najlepiej gada mi się z tymi zaburzonymi.
2. Kobiety to pustaki o zawyżonej samoocenie (młode jeszcze się nie wyrobiły więc nie wiedzą na ile mogą sobie pozwolić), a jedyny sposób by kobieta stała się mądrzejsza to trauma lub jakiś defekt psychiczny.

I w związku z dwójką mam kilka przemyśleń na temat tego dlaczego duża liczba kobiet jest sama:
- Dawniej kobiety wcześnie wychodziły za mąż (zanim nauczyły się manipulacji i tego na ile mogą sobie pozwolić)
- Częste kryzysy i lokalne konflikty powodowały że kobiety musiały twardo stąpać po ziemi, a nie żyć losami ulubionej postaci z serialu. Dzięki temu oprócz urody miały do zaoferowania intelekt.

A wy co o tym sądzicie?
  • 4