Wpis z mikrobloga

@Asia24164: Moim zdaniem nie owijaj w bawełnę - miałem kiedyś znajomego który był natrętem w stosunku do niektórych kobiet. Jasno, wyraźnie, bez niedomówień - ale i bez agresji albo wyższości. Z pewnością bez "nuty współczucia" - bo odbierze to jako zachętę.
Uważaj, bo świrów nie brakuje. Moja aktualna partnerka była nachodzona w pracy (obsługa klienta, więc zamknąć się nie mogła) przez podobnego "wielbiciela" - przynosił kwiaty etc - mimo zdecydowanego "NIE". Szczęśliwie zmieniliśmy miejsce pobytu i temat sam się skończył.