Wpis z mikrobloga

@Bellie: przede wszystkim dla własnej przyjemności. Portugalski rozważam o tyle, że moja praca jest związana z MMA, gdzie jest od #!$%@? Brazylijczyków. Osobiście nie mam z nimi kontaktu, ale kto wie, czy się kiedyś przyda. A jak jest z przyswajalnością, który jest trudniejszy?
@PucziMMA: Do hiszpańskiego może też być łatwiej znaleźć materiały do nauki, bo więcej ludzi się go uczy (masz choćby kurs hiszpańskiego na Memrise, który mogę szczerze polecić; portugalskiego dla Polaków na razie nie ma w planach). Do tego na pewnym etapie będziesz też mógł łatwo znaleźć jakieś dobre filmy czy seriale do oglądania z hiszpańskimi napisami. Brazylia raczej słynie z telenoweli niż filmów, więc po portugalsku może nie być aż takiego
przede wszystkim dla własnej przyjemności


@PucziMMA: moim zdaniem jeśli uczysz się dla przyjemności to dobrze przy okazji mieć wymierny niefinansowy efekt. Hiszpański jest popularny na świecie i zdecydowanie bardziej się przyda. Odpada frustracja która mogłaby cię dopaść przy portugalskim - że uczysz się, spędzasz czas, i w zasadzie praktycznie nigdy się to nie przyda, chyba że parę dni na wakacjach w Portugalii rozpoznasz szyldy. Ja bym zdecydowanie stawiał na hiszpański.