Wpis z mikrobloga

#kitku #pokazkota #koty

Czy poszkodowanemu kitku wolno plusika?

W kwietniu wiejska kotka mojej babci urodziła cztery maluchy, niestety tylko dwa przeżyły. Tydzień temu, matka wraz z dwoma maluchami gdzieś zniknęła - nie było ich ponad trzy doby (a ta kotka z reguły się nie oddalała z podwórka). Po tych paru dniach, maluchy wróciły same :( Na szczęście były już mocno samodzielne i jadły stały pokarm. Choć bez matki, ale ciągle szalały po podwórku no i na szczęście jadły wszystko co dostały.

W piątek / sobotę moja mama zauważyła, że jeden z kocurków ma poważne problemy z chodzeniem, jakby powłóczył tylnymi łapkami. Na dodatek jest jakiś taki osowiały i mocno wystraszony. W końcu wylazł spod krzaków i dał się zabrać do weta. Diagnoza - pęknięta / złamana miednica i uszkodzone ścięgna w tylnych łapkach, prawdopodobnie efekt kontaktu z autem.

Obecnie kitku odpoczywa w domu, już po zszywaniu ścięgien. Wg weta powinien wydobrzeć.
PS. Obrazu rozpaczy dopełnia drugi kocurek, który ciągle siedzi pod drzwiami domu i miauczy, bo nie ma się z kim bawić :(
Bombel3271 - #kitku #pokazkota #koty

Czy poszkodowanemu kitku wolno plusika?

W ...

źródło: comment_baLYIQbRzDWFYmUdiDCZMiIWv4zZPo22.jpg

Pobierz
  • 22
@Bombel3271 moja kotka kuleje po wypadku, lekarz nie zlecił badania i za późno okazało się, że miała uszkodzenie ścięgien. Ale od blisko ośmiu lat skacze po płotach jak młoda, a ma że czternaście lat ( ͡º ͜ʖ͡º)
@chixi Pewnie nie, jakby sterylizowali kotki to by się koty na wsi skończyły. A koty na wsi muszą być. #!$%@?, że połowa zdechnie albo zginie, kot na wsi ma być i #!$%@?.
@Hellvis koty na wsi by się skończyły gdyby sterylizacja była darmowa i obowiązkowa, tak to nam to nie grozi. Za to kotów bezdomnych i wolnożyjących zatrzęsienie (mimo, że przecież niektóre stada wolnozyjacych są sterylizowane)
@chixi zatrzęsienie kotów to jest w Turcji, jeszcze nigdy w Polsce nie spotkałem się z sytuacją gdzie bym pomyślał, że jest za dużo kotów.
@chixi: Ja osobiście jestem za sterylizacją kotek / kastracją kocurów, ale wiesz jak to czasami z wiejskimi, pół dzikimi kotami bywa. Czasem przyjdzie na żarcie, czasem siedzi cały dzień na podwórku, a czasem go nie uświadczysz przez parę dni. Mieszkam w większym mieście, pochodzę z mniejszego, babcia mieszka na wsi. O żadnej z tej trzech miejscowości nie powiedziłbym, że jestem tam plaga bezdomnych kotów. No chyba że taka jest skuteczność odławiaczy,
@hirud widocznie nie masz żadnego siedliska wolnożyjących blisko siebie, ja mam kilka i to jest problematyczne (szczególnie dla ludzi którzy są nastawieni anty, u moich rodziców stado już dwa razy zostało otrute)

@Bombel3271 moi teściowie mają wychodzące koty ale zawsze wysterylizowane, mieszkają daleko od ruchliwej drogi, koty się trzymają blisko i wszyscy są szczęśliwi. Babcia mieszka przy ruchliwej drodze, koty zawsze kończyły pod kołami. Po trzecim stwierdziliśmy że po prostu nie ma
@chixi: Ja mieszkałam z dala od ruchliwej ulicy, a mój i tak zawędrował na tyle daleko, że dał się przejechać (,) Nigdy więcej żadnego kota nie wypuszczę, szkoda zwierzęcia, tyle lat minęło, a dalej mnie ta sytuacja męczy, fajny to był kitku.
Takie są efekty wypuszczania kotów samopas.. ale wykopki zaraz zaczną się mądrzyć ze koty to zwierzęta wychodzące i ze dobrze ze wychodzą i się rozmnażają bo przecież dla nich to taka przyjemność...