Wpis z mikrobloga

@maxx92: Aż mi się przypomniało, jak kilka lat temu chciałam z niebieskim wziąć kanapę z drugiej ręk do wynajmowanego mieszkania i szukałam ogłoszeń na olx. Znalazłam jedno, facet chciał, bodajże, cztery stówki. Były też zdjęcia, które wyglądały w porządku. Taka niewielkich rozmiarów, narożna kanapa. Zorganizowaliśmy samochód z przyczepą i pojechaliśmy kilka kilometrów pod miasto, żeby obejrzeć, zapłacić i przywieźć. Podjeżdżamy, wychodzi Janusz z kałdunem w poplamionej żonobijce. Myślę sobie: "oho, będzie