Wpis z mikrobloga

@BarkaMleczna: Jeśli mowa o szkolnych stołówkach to ja mam traumę po każdej potrawie, która nie jest zestawem mięs + surówka + ziemniaki. Traumę mam też po wszystkich zupach, pierogach, łazankach, racuchach i wszelkich jarskich, które są podawane na słodko, a nie na słono. Błech.
@BarkaMleczna: Nigdy w życiu nie widziałem, żeby ktokolwiek, gdziekolwiek podawał zupę owocową, poza właśnie przedszkolami. Toż to był prawie największy syf jaki istnieje.
Gorzej z przedszkola wspominam tylko kanapkę z pastą rybną i ogórkiem kiszonym, #!$%@?ło to niemiłosiernie, nie wiem jak inne dzieciaki mogły to jeść. Kiedyś mnie panie przyłapały jak oddawałem koledze to gówno i od tamtego czasu stały nade mną i pilnowały czy zjem. Tyle, że nie zjadałem i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@BarkaMleczna: w upalny dzień uwielbiam, szczególnie wiśniową, taką nie za słodką ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zamiast makaronu można dać płatki kukurydziane czy inne musli. Oczywiście zupa owocowa musi być schłodzona. Koszmarem stołówek o ile pamiętam były zupy owocowe na ciepło ( ͡° ʖ̯ ͡°) Z tym, że ja na stołówkę chodziłem tylko w przedszkolu. W szkole normalnie obiad w domu, bo miałem blisko