Wpis z mikrobloga

Podręcznik Niedzielnego Widza #abcf1
Historia F1 w pigułce odc. 5 „Biografia pechowego kierowcy – Luca Badoer”

Nigdy nie zdobył punktu w F1. Zawsze jeździł w słabszych zespołach, a po 10 latach od ostatniego wyścigu F1 został podstawowym kierowcą…Scuderii Ferrari.

Luca Badoer urodził się 25 stycznia 1971 roku w miejscowości Montebelluna we Włoszech. W 1988 roku został mistrzem Włoch w kartingu. W 1989 zadebiutował w Formule 3, nie zdobywając żadnego punktu. W sezonie 1990 zajął 10 miejsce w generalce, oraz wygrał w ostatnim wyścigu sezonu, ostatni wyścig sezonu wygrał również rok później, w sezonie 1991 gdzie zajął już 4 miejsce w klasyfikacji generalnej prześcigając w klasyfikacji przyszłego mistrza świata F1 Jacquesa Villeneuva .

W 1992 roku dostał szansę występów w Formule 3000 dla zespołu Crypton. Niespodziewanie w pierwszym sezonie startów został mistrzem tej serii wygrywając w czterech wyścigach (46 pkt) mając solidną przewagę nad drugim Andreą Monterminim (34 pkt). Pokonał m.in. Rubensa Barichello (27 pkt), Dacida Coultharda (11 pkt) i Olivera Panisa (10 pkt).
Dobry sezon w przedsionku Formuły 1 ale czasami tak bywa, że można się dobrze prezentować a wylądować w słabym zespole, i tak też było tym razem.

W 1993 roku został kierowcą zespołu BMS Scuderia Italia, bardzo słabiutki team który mimo swojej słabości zapisał w swojej historii dwa podia. Do dyspozycji miał samochody marki Lola, napędzane silnikami Ferrari. Podczas swojego debiutu podczas GP Południowej Afryki w kwalifikacjach stracił 9 sekund do ich zwycięzcy, Alaina Prosta… Nawet tak słabe zespoły w przeszłości były w stanie zdobyć punkty i podia, szkoda że w obecnych czasach jest to praktycznie niemożliwe. Wracając - występów w tamtym sezonie nie można zaliczyć do udanych, zajął dopiero jedno z ostatnich miejsc w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Mimo tego pokonywał bardziej doświadczonego partnera – Michele'a Alboreto.

Luca nie zakwalifikował się do wyścigu 2 razy, jego kolega z zespołu – 5. Powodem była słynna reguła 107 procent. W GP San Marino dzięki awariom innych kierowców Luca zajął 7 pozycje…gdyby tylko jeszcze 1 awaria innego kierowcy, to by zdobył upragniony punkt. Cóż awaria była, ale pod koniec wyścigu, Mika Salo był dublowany 2 razy a Luca 3 więc mimo awarii to Mika Salo był klasyfikowany wyżej, jeden z kilku pechów w jego karierze.

W 1994 r. po połączeniu BMS z innym włoskim zespołem – Minardi, zostaje kierowcą testowym tego zespołu, przegrywając walkę o fotel z Alboreto. W 1995 pełni już rolę głównego kierowcy i startuje w 17 Grand Prix. Jego najlepsze starty to Grand Prix Kanady (8 pozycja), Węgier (8 pozycja) i Japonii (9 pozycja). Ma gorsze wyniki od swojego kolegi z zespołu Pedro Lamyego, który w ostatnim wyścigu sezonu zdobywa jedyny punkt w tym sezonie dla siebie, jak i całego zespołu.

W sezonie 1996 postanawia przyłączyć się do chylącego się ku upadkowi zespołu Forti Corse, ależ to był złom i słaby bolid…w jego barwach podjął się próby startu w dzięsięciu wyścigach, kwalifikując się tylko do sześciu z nich. Ostatni wyścig Forti to Grand Prix Wielkiej Brytanii gdzie kierowcy zmuszeni byli używać starych silników. Firma Cosworth nie dostarczył nowych z powodu długów wobec niej. Cały zespół udał się jeszcze na Grand Prix Niemiec, ale zabrakło pieniędzy oraz jednostek napędowych. Najlepszy występ Badoera w tamtym sezonie to dziesiąte miejsce w San Marino.

Sezon 1997 to przerwa od F1 i starty w mistrzostwach GT w zespole Lotusa i zajęcie 4 miejsce w klasyfikacji generalnej. Od tego sezonu zostaje oficjalnym kierowcą testowym Scuderia Ferrari. Okazało się że będzie nim przez następne 12 lat. Rok 1998 to pełne poświęcenie w pracy testowego kierowcy.

Powrócił do ścigania w sezonie 1999 ponownie reprezentując barwy Minardi. Jego partnerem został Hiszpan Marc Gené. Ogólnie w tym sezonie Badoer spisywał się lepiej niż Gene, regularnie plasując się przed kolegą z zespołu w kwalifikacjach i zajmując porównywalne miejsca w ukończonych wyścigach (warto też zaznaczyć, że Badoer częściej był zmuszony do wycofania się z wyścigu w wyniku usterek, a Gene własnych błędów).

W Grand Prix Europy Badoer jedyny raz w swojej karierze miał szanse na zdobycz punktową. Po bardzo dobrej jeździe i doskonałej strategii doboru opon podczas opadów deszczu Włoch znajdował się na wysokim czwartym miejscu (wtedy dawało ono 3 punkty) wyprzedzając takich kierowców jak Mika Häkkinen, Eddie Irvine czy Jacques Villeneuve. Jak na 11 zespół w stawce to taka pozycja dla słabego Minardi to raj na ziemi. Lecz los odwrócił się od włoskiego kierowcy. Na zaledwie 12 okrążeń przed metą w jego samochodzie zepsuła się skrzynia biegów. Po awarii świat obiegły zdjęcia rozpłakanego kierowcy (które zamieszczam w artykule). Badoer nie mógł powstrzymać łez klęcząc przed swoim bolidem, aż do interwencji porządkowych. Natomiast na miejsce w punktowanej szóstce awansował Gene i to on zdobył jedyny w tamtym sezonie punkt dla Minardi.
Film z tej sytuacji znajdziecie tutaj

Kiedy Michael Schumacher złamał nogę na torze Silverstone, Badoer miał nadzieję, że zajmie jego miejsce, w końcu był kierowcą testowym i rezerwowym ekipy z Maranello. Jednak Szefostwo Ferrari zdecydowało się na ściągnięcie Miki Salo, co zostało ostro skrytykowane przez ich byłego kierowcę, Jeana Alesi'ego. Sam Badoer także nie krył rozczarowania tą decyzją.

Po tym jak nie był w stanie zapewnić sobie miejsca w stawce sezonu 2000, postanowił zostać kierowcą testowym Ferrari do końca swojej kariery. Przez wiele lat regularnie jeździł w testach wieloma modelami Ferrari. Lecz to nie było w F1 jego ostatnie słowo. W sezonie 2009 został wybrany na zastępcę kontuzjowanego Felipe Massy w którego podczas kwalifikacji do GP Węgier uderzyła sprężyła, trafiając w jego głowę. Początkowo wybrano Michaela Schumachera, i o mały włos zostałby po raz drugi pominięty w kolejce do fotela, jednak Niemiec nie był w stanie poradzić sobie z bólem szyi i zrezygnował z powrotu do ścigania.

Więc to Luca został podstawowym kierowcą Ferrari ale się nie nacieszył… bo się okazało że nie potrafi już jeździć na konkurencyjnym poziomie. Podczas GP Europy zajął ostatnie miejsce w kwalifikacjach ze stratą 1.5s do przedostatniego kierowcy. W wyścigu dostał Karę przejazdu przez aleję serwisową za przekroczenie białej linii podczas jej opuszczania po Pit-Stopie i linię mety również przekroczył jako ostatni.

Po rozczarowującym występie Luki, szefostwo zespołu Ferrari zdecydowało o umożliwieniu mu startu w GP Belgii, ale powtórzy się identyczny scenariusz – ostatni w kwalifikacjach i wyścigu, w związku z czym kierownictwo Ferrari podjęło decyzję zastąpienia go innym włoskim kierowcą, Giancarlo Fisichellą…który w ostatnich 5 wyścigach tak samo jak Badoer nie zdobył żadnego punktu, ale spisywał się zdecydowanie lepiej. Pod koniec 2010 ogłoszono że na sezon 2011 Jules Bianchi zastąpi Badoera na miejscu rezerwowego kierowcy Ferrari. Ostatni raz prowadził bolid Ferrari w styczniu 2011 roku, po czym rozstał się z zespołem.

Luca Badoer jest obecnie posiadaczem rekordu największej ilości przejechanych Grand Prix bez zdobytego punktu. (58 zgłoszeń, 50 rzeczywistych startów).

Tradycyjne Tagi dla zasięgów:
#f1 #motoryzacja #sport #merytorycznywpis #wiedza #formula1 #kubica #f1pro #gruparatowaniapoziomu
Dodatkowe tagi:
#historia #historiajednejfotografii #biografia
jaxonxst - Podręcznik Niedzielnego Widza #abcf1 
Historia F1 w pigułce odc. 5 „Biogr...

źródło: comment_Do29epYDWYPwc9B9nLWClfsd1sCZOKLk.jpg

Pobierz
  • 12
w związku z czym kierownictwo Ferrari podjęło decyzję zastąpienia go innym włoskim kierowcą, Giancarlo Fisichellą…który w ostatnich 5 wyścigach tak samo jak Badoer nie zdobył żadnego punktu, ale spisywał się zdecydowanie lepiej.


@jaxonxst: czasem Fisi nie poszedł do Ferrari po GP Belgii, gdzie w Force India wywalczył pole position a później w wyścigu był drugi?