Wpis z mikrobloga

@creepinivy: Mam za sobą dwie próby samobójcze, z których druga zostawiła mi pamiątkę w formie pewnych ograniczeń. Po kilkunastu latach od tego momentu, jakoś żyję i założyłem rodzinę, znalazłem solidną pracę, jestem zadowolony. Czasem się zastanawiam, jakby wyglądało moje życie gdybym drugi raz nie próbował... Chyba było mi potrzebne pewne katharsis... Więc Mirku, głowa do góry!