Wpis z mikrobloga

Siema Mirki. Doszedłem do wniosku że popełniłem bardzo poważny i bolesny w skutkach błąd w swojej karierze programisty, ponieważ wyspecjalizowałem się w wymierających już technologiach. W desktopach w Delphi a w webdev w PHP opierając się o framework Kohana. Co prawda zrealizowałem już kilka poważniejszych portali na Kohanie (właściwie przeniosłem na Koseven żeby chodziło pod PHP 7), praca 100% zdalna gdzie miałem wybór co do technologii ale przeglądając praktycznie wszystkie ogłoszenia o pracę to nie widzę niczego co by było związane z tym trupem. O Delphi to już nawet nie myślę, bo na desktopy to już wiadomo że nie ma nawet zapotrzebowania. Za to gdzie nie spojrzę, to praktycznie wszystko dotyczy Symfony, Magento, Drupala, czasem i Wordpressa. Rzadziej Laravela.

Do czego zmierzam. Nie zamierzam nawet negować faktu, że Symfony to standard przemysłowy i najlepiej pomyślany framework na rynku, jednak to co się dzieje wokół tej społeczności i ogłoszeń o pracę to jakiś koszmar. Spotkałem się nawet z takim ogłoszeniem o pracę, gdzie jasno było napisane, że nawet dla Laravela nie ma miejsca a co dopiero innych mniej popularnych frameworków. Stawianie wyłącznie na Clean Code narzucony przez framework. Wygląda mi to na jakiś fanatyzm. Nie wiem jak wyjść z tej patowej sytuacji, bo widzę że dalsze zajmowanie się takim trupem jak Kohana nie ma już większego sensu, praktycznie nie ma już pracy (chyba że freelancing ale i tu założę się że klienci są już uświadomieni co do tych technologii). Zastanawiam się czy wchodzić w ogóle w Symfony4 (niestety potrzeba przynajmniej kilka mies. na opanowanie tego), z Laravelem podobnie, bo raz że powinna być ogromna konkurencja a z fanatykami clean code w zespole to raczej pracować nie zamierzam.

Co byście radzili w takiej sytuacji?

#symfony #laravel #kohana #delphi #programista15k #pracait
  • 9
@daro1: imo na rekrutacji nikt nie patrzy jak dobrze znasz sf. Raczej na to czy kumasz zasady typu Solid, działanie kontenerów zależności itp. Pracowałem w kilku firmach gdzie wymagali sf, ale tak naprawdę bez znajomości frameworka też zatrudniali
@daro1: pracujesz nadal gdzie pracowałeś. Jeżeli się da to nowy luźny projekt w pracy piszesz w symfony/laravel. Jeżeli nie to musisz to zrobić po godzinach. Albo jakiś swój projekt, z myślą o jakiejś może późniejszej sprzedaży. Albo znajdujesz jakiegoś klienta, ale to na luźnych zasadach bo się uczysz. Ale widzę tu pewien problem, bo co robiłeś do tej pory żeby się doszkalać skoro nie znasz nowego stacka? Bo to co piszesz
Idzie zgłupieć i to dosłownie. Byłem kiedyś na jednej rozmowie o pracę gdzie techniczni to nawet nie znali tego frameworka w ogóle, dziwne bo był swego czasu dość popularny. Oczywiście da się pisać czyściutki kod, jednak podejrzewam że singletony, chain methods albo nazewnictwo klas (długie klasy zawierające nazwy podkatalogów, mając na uwadze autoload) to będzie to co zdyskwalifikuje mnie pod tym względem. Jakby tego było mało, kilka razy jak proponowałem użycie Kohany/Koseven
Symfony jest prostsze niż na początku się wydaje. Moim zdaniem dokumentacja jest bardzo słaba i pomija elementy istotne dla nowicjusza, ale jak już przeskoczysz podstawy to idzie z górki. Podobnie jak Ty programowałem kiedyś w Delphi. Obecnie PHP głównie Symfony i Laravel. Myślę, że nauka choćby jednego to konieczność. Przy okazji poznasz różne rozwiązania o których może nie miałeś zbyt dużego pojęcia. Symfony uczyłem się mając proste zlecenie. Specjalnie wydłużyłem sobie czas
Pisałem w Kohanie, obecnie piszę w Symfony na codzień. To są frameworki trochę innej klasy, ciężko jest porównać je obydwa. W moim przypadku przejście na Symfony pociągnęło za sobą sporą naukę architektury aplikacji, dlatego miałem "nieco" ciężej. Ale tak jak @JulianCarax mówi - samo z siebie Symfony nie jest skomplikowane. Trzeba jedynie nastawić się na to, że mimo samego konceptu, który jest ten sam, to tutaj niektóre rzeczy się inaczej robi.
@daro1: zamiast dokumentacji zainwestuj kilka złotych i wykup sobie kurs na symfonycasts - ogarniesz migiem. Tak jak koledzy pisali wcześniej, prawda jest taka, że symfony jest bardzo proste, trzeba po prostu sobie tryby w głowie przestawić.