Wpis z mikrobloga

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #tfwnogf #przegryw

Nie dajcie sobie wmówić bajek, że w okolicach 30stki, jak się trochę dorobicie to będziecie mieli powodzenie u różowych. Jak jesteście przegrywowi to nic tego nie zmieni, ani wiek, ani ogarnięcie finansowe.

Mam 27lvl, ogarnąłem się z nadwagą, schudłem i troszkę przypakowałem. Mam 2 kierunki studiów, dobrze płatną pracę, mieszkanie i całkiem dobry samochód, ale to nic nie zmienia.

Zawsze byłem traktowany jak powietrze i nadal tak jest. Moim problemem jest to, że nie jestem przebojowy, zawsze byłem cichy i introwertyczny, tego nie udało mi się zmienić. Jestem typowym, cichy, dobry chłopakiem. Nie imprezuję, nie ćpam, nie piję. Jestem typowym domatorem, zawsze wolę wybrać siedzenie w domu nad książką, filmem lub grą niż iść w miasto.

Nie interesują mnie przelotne znajomości na jedną noc. Chciałbym założyć rodzinę, znaleźć kogoś na całe życie. Dziewczyny takich nie lubią, niezależnie od wieku. Dla dziewczyn zawsze byłem tym "za miłym" facetem, nigdy nie były mną zainteresowane.

Dałem sobie wmówić rodzinie, wypokowi, różowym, całemu społeczeństwu, że tacy faceci jak ja są wartościowi, że znajdą kogoś, że będą szczęśliwi u boku miłości "na całe życie".

Wszyscy zrobili mnie w #!$%@?.

( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 75
@scriptkitty gówno prawda xD o ile nie masz jakiś deformacji twarzy a jesteś po prostu typowym nerdem na twarzy to tylko i wyłącznie kwestia zadbania o siebie i ewentualnie posiadasz takie cechy i status społeczny jak autor postu.
Problem polega na tym, że przegrywa mierzą w różowepaski >6/10 a powinni <6 i tkwią w tym #!$%@? błędnym kole bo chcą rybki i akwarium.

Znam pełno takich różowych, które mają faceta 5/10 ale
przyczyna leży gdzieś indziej


@bon-bon: Jedyne czego nie mogłem poprawić to wzrost i twarz jeśli ci o to chodzi.

nie wychodź z domu, a potem narzekaj na brak znajomości


@44gts: To nie jest tak, że w ogóle nie wychodzę z domu, ale rzeczywiście wychodzę i zawsze wychodziłem z domu o wiele rzadziej niż rówieśnicy. taki mam charakter, imprezy masowe, czy kontakt ze zbyt dużą ilością ludzi mnie męczy i czuję