Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem 25 letnią kobietą, mam tylko szkołę średnią i maturę. Nie mogę znaleźć pracy. Niemal wszystkie oferty pravy są skierowane do mezczyzn, a do handlu sie nie nadaje :(. Czy samobójstwo to najlepsze wyjscie z tej sytuacji? Nie mam pieniedzy na kursy zawodowe typu spawacz itd. Nie mam umiejetnosci informatycznych. Do biur mnie nie chcą bo jestem brzydka :(, nie mam w nikim oparcia, rodzice chca wywalic mnie z domu. Nigdy nie mialam faceta bo jestem brzydka. Chce odebrac sobie zycie , ale sie lekam. Nie mam za co sie wyprowadzic do innego miasta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 28
@AnonimoweMirkoWyznania: Samobójstwo to zawsze jakieś wyjście, ale na twoim miejscu zachowałbym je na jakieś trudniejsze chwile bo możesz z niego skorzystać tylko raz.

Jesteś brzydka? Muszę wierzyć na słowo, ale raczej obstawiałbym, że to tylko subiektywna opinia, mocno stronnicza. W mojej pracy jest mnóstwo brzydkich (i to obiektywnie) kobiet a mimo to są lubiane i adorowane. Atrakcyjność to przede wszystkim zachowanie, ciało jest tylko marionetką. No chyba, że naprawdę zależy ci
@AnonimoweMirkoWyznania masz wsparcie wypoku :) nie dziwię się, że rodzice chcą byś się wyniosła. Chociaż oczekiwałbym od nich minimum opłacenia czynszu w nowym mieście póki się nie usamodzielnisz i transportu.. Jeśli nic od siebie nie dają a wymagają to już nie jest tylko problem z Tobą.
Również uważam, że powinnaś się przeprowadzić do większego miasta i rozpocząć tam jakąkolwiek pracę fizyczną.
Zabicie się to najgorsze co możesz teraz zrobić, really. Tulę cieplutko.
Przecież kursy refundowane nie są tylko dla 18 latków. Są różne grupy wiekowe. U nas najmłodsza to była do 26roku, za darmo, wyżywienie gratis, zwrot kosztów dojazdów itp.
Możliwości pracy bez studiów jest cała masa:
Sklepy, call center, magazyny, budownictwo (szybko załapiesz co i jak, tylko musisz psychicznie wytrzymać z napalonymi robotnikami, no i szansa, że spotkasz tam faceta ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), zbieranie plonów (głównie poza granicami) i wiele więcej.

Chyba, że lubisz seks, to wtedy wiesz co robić, ale byłbym hooyem, gdybym nie napisał, że nie polecam :)
Call center na start, ale nie sprzedażówka, tylko Obsługa Klienta. Dasz radę - taka praca pomaga nabrać pewności siebie i obycia z klientami oraz przełożonymi. Żadne określone kwalifikacje nie są wymagane, a w większych miastach stawka to zazwyczaj trochę więcej niż minimalna. Pracowałam tak na studiach i szczerze Ci powiem, że w moim teamie byli ludzie od 17 do 45 roku życia.
@xandra: Jak głód zajrzy w oczy, to znika "nie nadaję się". Też się nie nadawałem do rozładowywania ciężarówek Czerwonego Krzyża, ale praca to praca. Że też trzeba to komuś tłumaczyć. Anonimowa koleżanka powinna od razu napisać, że chce do biura i nic innego nie jest jej warte.