Wpis z mikrobloga

Prokremlowski poseł Kornel Morawiecki został kandydatem PiS do Senatu. Poniżej - dokument Stasi (policja polityczna komunistycznych Niemiec Wschodnich). Jeden z wielu, wielu dokumentów, które rzucają światło na "bohaterską" i "antykomunistyczną" przeszłości Morawieckiego.
W 1988 r. komuniści wypuścili Kornela Morawieckiego z aresztu i pozwolili mu wyjechać na Zachód. Dzisiaj Morawiecki twierdzi, że wyjechał tylko po to, żeby ratować ciężko chorego kolegę Andrzeja Kołodzieja, który miał potrzebować kuracji w Rzymie. Rzekomo komuniści nie chcieli wypuścić Kołodzieja bez Morawieckiego...
Tymczasem w 1988 r. Kornel Morawiecki "zapewniał, że choroba jego kolegi Andrzeja Kołodzieja była legendą stworzoną w celu zwolnienia z aresztu i wypuszczenia z kraju” - czytamy w notatce Stasi na temat ówczesnych rozmów Morawieckiego w USA.
Wschodnioniemiecka bezpieka miała dokładne informacje o Kornelu Morawieckim. Od 1987 r. zajmowała się nim we współpracy z jego PRL-owskimi opiekunami z Biura Studiów SB (elitarna jednostka komunistycznej Służby Bezpieczeństwa). Z kolei ci PRL-owscy opiekunowie Morawieckiego ściśle współpracowali ze służbami specjalnymi Kremla.
Żeby było ciekawiej, po aresztowaniu również sam Morawiecki udawał chorego (do czego dzisiaj też się nie przyznaje).
Żeby było jeszcze ciekawiej, w tym udawaniu pomagali mu komuniści. Oficjalnie uznawali go za niebezpiecznego terrorystę. Jednak w archiwach IPN czytamy, że wypuścili go do Rzymu z powodu... polipa odbytu.
Więcej o esbecko-kremlowskich powiązaniach Kornela i jego syna Mateusza - w książce "Morawiecki i jego tajemnice".
A PiS-owi... PiS-owi gratulujemy nabytku.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10219166962793756&set=a.10207755594556682&type=3&theater

#polityka #historia #sluzbyspecjalne #tomaszpiatek #bekazpisu #bekazprawakow #dojnazmiana #4konserwy #neuropa