Wpis z mikrobloga

tl;dr
Szukam dystrybucji #linux , która będzie: 1) stabilna, 2) banalna w instalacji, 3) podczas instalacji przesunie sobie Windowsa na bok (nie chcę go usuwać). Czy #ubuntu to ogarnie, czy trzeba coś kombinować?

--

Przy Linuksie na komputerze domowym zatrzymałem się na poziomie #mandriva, lat temu z 10, może lekko mniej. Potem była awaria skutkująca wymianą dysku, wymiana komputera i o, zleciało.

Teraz w końcu kupuję nowego, świeżego kompa, więc jest szansa na to, że w końcu zainstaluję sobie to co chcę i czego potrzebuję. W *nix umiem, ale na poziomie komputerów domowych wypadłem z obiegu, zajmuję się tym tylko zawodowo. Ze względu na brak czasu potrzebuję cuda, które zainstaluje się samo i będzie działało.
  • 8
3) podczas instalacji przesunie sobie Windowsa na bok


@hipek99: do tego lepiej wykorzystać narzędzia z grupy windows (zarządzanie dyskiem). Stabilniejsze, pewniejsze. Co do reszty, tak ubuntu będzie spoko. ja wolę ubuntu mate, inni kubuntu, xubuntu - ale poza wyglądem one się dużo nie różnią od siebie.
@grzemach: Czyli: przy pomocy narzędzi Windowsa dzielę sobie dysk na dwie partycje pt. Windows i Reszta Świata, a potem, przy instalacji Linuksa, wizard sam mi zasugeruje utworzenie wszystkich partycji, które będą potrzebne dla nowej instalacji (w przypadku moich dawnych instalacji od razu pojawiały się proponowane wielkości, że dla / to sugerujemy tyle, dla /boot tyle i tak dalej), czy najpierw podzielić na partycje windowsowym narzędziem, a potem na to zainstalować już
Jeszcze jedna zagadka: czy przy instalatorze jest opcja "wywal Windowsa w cholerę i nadpisz cały dysk"?


@hipek99: tak, jest taka opcja

Czyli: przy pomocy narzędzi Windowsa dzielę sobie dysk na dwie partycje pt. Windows i Reszta Świata, a potem, przy instalacji Linuksa, wizard sam mi zasugeruje utworzenie wszystkich partycji, które będą potrzebne dla nowej instalacji


@hipek99: tak, narzędzie Windowsa w mojej opinii o wiele lepiej (bezpieczniej) dzieli dysk na którym