Wpis z mikrobloga

A więc tak, było nas wtedy czterech: Ja, kolega nazwijmy go Daniel (taki trochę #chad), kolega Maciek który nas na to namówił i jeszcze jeden #typowyseba ale on nie grał w tej historii jakiejś znaczącej roli.

Jeździliśmy wtedy bez celu autem, pare piwek jakieś blanty, piątkowy wieczór który miał należeć do tych spokojniejszych. No i tak po paru piwach i przypaleniu wąsa kolega Maciek rzucił pomysłem żeby pojechać na #roksa do Katowic. On był od nas starszy o trzy lata, nie miał nigdy dziewczyny na stałe i wielokrotnie korzystał już z usług #roksa żeby rozładować stres ( ͡° ͜ʖ ͡°) My dwaj wtedy mielismy po 19 lat i zajarani tym pomysłem zaczęliśmy poszukiwania odpowiedniej dziewczyny. W późny piątkowy wieczór jak się można domyślić ciężko było znaleźć „wolną”, wykonaliśmy mase telefonów ale nawet te pare dziewczyn które odebrało powiedziały żeby dziś nie ma już na co liczyć. W końcu udało się dodzwonić do jednej która przystała na #seks, wzięliśmy adres i dawaj do niej. O ile się nie mylę to było to jakieś osiedle Tysiąclecia w Kato (my mieszkaliśmy na codzień 80 km od tego miasta wiec mogę się mylić co nazwy osiedla, poprawcie mnie jeśli sie mylę). No i po zaparkowaniu samochodu pozostała kwestia tego kto ma iść, nagle obaj spękaliśmy bo żaden z nas nigdy nie korzystał z tych usług i mimo wypitych wcześniej piw przerósł nas stres. #!$%@? Maciek już miał dzwonić odwołać wizytę ale w końcu rzuciłem że ja pojde. Ale tylko na loda. No to po zmianie planów i jej zgodzie poszedłem pod umówiony adres. Zapukałem do drzwi i otwarła mi inna #diva (nasza miała czarne włosy i była z 10 lat starsza od tej która otworzyła). Powiedziała żebym zaczekał na klatce chwile. Ktoś inny musiał w tym momencie „kończyć” a być może ona się odświeżała. Tak czy inaczej czekałem. Po paru minutach zjawił sie Daniel (adres znał bo powiedział mu Maciek, to z jego telefonu wykonywane były wszystkie czynności). Spytałem się go co tu robi, na co odparł mi że tez chce sprobowac. No to w momencie kiedy nasza już #diva otwarła nam drzwi zapytaliśmy już wspólnie czy moze wxiac nas dwóch ale tylko na loda, bo kolega tez chciał tylko to ( ͡° ͜ʖ ͡°). Zgodziła się i weszlismy do środka. Zaprowadziła nas do pokoju i powiedziała że to będzie 80 zl. No to wyciągnęliśmy kase. Ona na to że „80 od jednego”. Przytakneliśmy daliśmy resztę kasy i kazała poczekac w pokoju. Przyszła z telefonem i szklanką. Telefon zeby mierzyć czas (nie dłużej niż 15 minut), szklanka żeby wypluć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i mówi nam zebysmy zdjęli spodnie. My zdziwieni pytamy że jak to, razem ? Ona że tak. Byliśmy obaj tak postresowani że zgodziliśmy się. Podczas wykonywania felatio można sie domyślić że ze stresu i krępowania się przed sobą nawzajem z kolegą żaden z nas nie doszedł ani nie umiał sie wyluzować. Mimo starań miłej pani żaden z nas nie miał „happy endu” (,).

15 minut upłynęło, dziewczyna kazała sie ubierać ale przed tym dała jeszcze dwie minuty mi, bo byłem bardzo zdeterminowany żeby nie wyjść bez dokończenia. Jednak nie udało sie, i musieliśmy wyjść.

Po wejściu do auta zdaliśmy sobie sprawę że zapłaciliśmy 160 zł wchodząc obaj, i wyszło na to że każdy zapłacił po 80 zł za 7,5 minuty lodzika bez finału (°°


To na tyle. Nie wiem jak wołać plusujących dlatego wykorzystam hasztagi. #heheszki #divyzwykopem #seks i chyba trochę #logikarozowychpaskow oraz #logikaniebieskichpaskow
  • 8
Najśmieszniejsi w tym contencie jesteście właśnie wszyscy Wy którzy jedyne co potraficie z siebie wydusić to internetowy pocisk przez herb klubu na profilowym. Wysryw nieudaczników, szkoda na was strzępić ryja @noshieeeeeeet: i reszta tego typu ludzi w poprzednim poście który dodałem
( )