Wpis z mikrobloga

Nawiązując do poprzedniego wpisu, jeśli coś się nazywa "hugo boss", "bruno banani", david beckham, cristiano ronaldo, ferrari, calvin klein, versace - omijam z daleka, bo wiem, że to gówno, którym będzie się pryskał każdy dres i seba w mieście. Dzisiaj z kolei widziałem "nowość", ale ma logo Maserati. Zapewne syf, a 99% ceny 299zł płacisz za logotyp.
Nie, żebym sam używał czegoś wyszukanego, ale lubię eksperymenty. Ostatnio testowałem tanie jak żurek w bistro, produkty Mexx. Niczego sobie, teraz mi trochę zbrzydło, więc kupiłem jakiegoś Iceberga, #!$%@? wie co to jest, ale ładnie pachnie. Za miesiąc być może znajdę jeszcze coś innego.

#perfumy
  • 11