Wpis z mikrobloga

@zulka138: Ja to zahartowana jestem, miałam sąsiadki klony za szczeniaka i nauczyłam się je rozróżniać. W sumie same korzyści miały, jedna była umysł ścisły, druga humanka, to się czasem na lekcjach zmieniały. Teraz łatwo odróżniam "klony".