[Pan_Mysz]

Jakby istniał bóg wszechmogący to musiałby niewyobrażalne cierpieć. Jako istota wszechmogąca nie ograniczałby go czas i przestrzeń wszystko widziałby jednocześnie, wszystkie światy, które wykreował i zniszczył, z jego perspektywy wszystko już byłoby stworzone i unicestwione i tak tkwiłby przed koszmarną stopklatką od zawsze i po wieczność.

[mit-nick]

@Pan_Mysz: i jeszcze wiedziałby że czeka go oglądanie wszystkich odcinków Korony królów

[Pan_Mysz]

@mit-nick: wszystko już miałby obejrzane, koronę królów, modę na sukces, klan, nawet wesela i studniówki...

[A.....e]

@Pan_Mysz czym dla istoty od zawsze niezniszczalnej byłoby cierpienie? Przecież cierpienie świata materialnego, czy to czysto fizyczne, czy też to postrzegane jako psychiczne bieże się wprost, lub pośrednio z przemijalności.
Bóg, jeśli by istniał, nie mógłby czuć tego co nazywamy cierpieniem.

[AltCtrlSpace]

@mit-nick @Pan_Mysz @Another_One gdyby był wszechmogącym to by nie cierpiał bo by nie chciał coś jak Chuck Norris

[mit-nick]

Bóg, jeśli by istniał, nie mógłby czuć tego co nazywamy cierpieniem

@Another_One: czyli ze nie zadziała mu zasada, że stworzył człowieka na obraz i podobienstwo
nie zadziala również, że jego syn Jezus skoro był bez grzechu to nie powinien cierpieć, czyli że cierpienie Jezusa było widzimisię Boga, ukaraniem syna za nic, coś jak nasze sądy i policja xd

[A.....e]

@mit-nick co to znaczy na obraz i podobieństwo? Przecież nie kopia, więc jak najbardziej zadziała, szczególnie, że w książce na którą się powołujesz pierwszy człowiek na obraz i podobieństwo siedział bez cierpienia w raju.
Jezus cierpiał podobno za grzechy ludzi a nie swoje.
Zresztą nie wiem co mitologia chrześcijańska ma do tematu cierpienia Boga.

[Jedrula93]

@Bog_Wszechmogacy patrz obgadujo

[fancypantz]

i tak tkwiłby przed koszmarną stopklatką od zawsze i po wieczność.

@Pan_Mysz: dlaczego Bóg miałby odczuwać swoją sytuację tak, jak człowiek by to robił

[Antyradek]

@Pan_Mysz: Skąd pomysł, że oglądanie tego wszystkiego wywołałoby cierpienie? Są ludzie, u których nie wywołuje, więc czemu u ponawdtmiarowej istoty wszechmogącej miałoby.

[Pan_Mysz]

@Antyradek: bo jako istota wszechmogąca i wszechwiedząca siłą rzeczy ma już wszytko obejrzane, wszystko wie i nic go nie zaskoczy. To niewyobrażalny wymiar nudy...

[Pan_Mysz]

@fancypantz: bo teoretycznie człowiek stworzony jest na podobieństwo Boga.

[the4dk]

@Pan_Mysz: To teraz badaj teorię: Bóg wszechmogący, dla którego wszystko jest wiadome (a przez to nudne, bo skoro wykorzystało się całą przestrzeń możliwości i prawdopodobieństw, to zostaje tylko trwanie w jednym wielkim tu i teraz poza czasem i przestrzenią, gdzie nic się nie zmienia) wpada na taki pomysł, że zapomina, że jest Bogiem, sam ogranicza swoją wszechmoc i zamiast po prostu "oglądać" całe Stworzenie, zaczyna brać w nim czynny udział, niejako

[Pan_Mysz]

@the4dk: może brzytwa przyjdzie i nam maluczkim wytłumaczy. No chyba, że jest aktualnie spadnięty z rowerka.

[broczapa]

@Pan_Mysz: w sumie spoko tak widzieć wszystko naraz, gdyby nie ekstraklasa

[fancypantz]

@Pan_Mysz: ale człowiek nadal może być tylko dalekim cieniem Boga, z definicji jest nieskończenie mniejszy i bardziej ograniczony, jego poznawanie i odczucia też