Wpis z mikrobloga

Mam szwagra holendra, który poznał moją siostrę jakieś dwadzieścia lat temu. Od samego początku rozmawiali po angielsku. Potem urodził im się syn. Siostra mówiła do młodego po polsku, szwagier po niderlandzku.

No i przyjechali ostatnio na wakacje do nas i siedzą sobie w kawiarence.
-Dont be so boring. Say someting to him.
-Ik verveel me. En jij?
-Mamo mnie się nie nudzi

Miny ludzi dookoła ... XD
#heheszki #humor #3jezyki
  • 79
@heikumkeikum: Szacunek dla siostry za nieolanie sprawy i nauczenie syna polskiego. Moja ciotka wyszła za Niemca i też się zarzekała, że dzieci na pewno będą mówić w domu tak samo często po niemiecku jak i po polsku. No i co? Bombelki zdania po polsku nie umieją. Mąż sam jest w połowie Czechem od strony matki i także słowa po czesku nie umie i jak mówił, żałuje tego.
Rozumiem, że polski nie
@heikumkeikum Pracuję w biurze z Hiszpanką, która wyszła za Polaka i od jakichś 10 lat mieszkają z bajtlami w naszej cebulandii. Razem z mężem podjęli decyzję, żeby w domu z chłopakami rozmawiać wyłącznie po hiszpańsku skoro i tak dookoła będą musieli porozumiewać się po polsku. Profit? ;)
Masa Finow zna szwedzki bo to też język chyba wręcz urzędowy :) Dlatego ich dodaje, jest sporo Finow na emigracji w Szwecji właśnie dlatego. Dawniej gdy nie było tyle Polaków to Finowie wykonywali wiele prac infrastrukturalnych nawet w NO i był ciężki problem z alkoholizmem i awanturami xD


@Saeglopur: Szwedzki znają głównie Finowie mieszkający na wybrzeżu w miastach takich jak Vaasa, Turku, czy Helsinki. Finowie mieszkający w głębi lądu mają ten
Mam szwagra holendra, który poznał moją siostrę jakieś dwadzieścia lat temu. Od samego początku rozmawiali po angielsku. Potem urodził im się syn. Siostra mówiła do młodego po polsku, szwagier po niderlandzku.


No i przyjechali ostatnio na wakacje do nas i siedzą sobie w kawiarence.

-Dont be so boring. Say someting to him.

-Ik verveel me. En jij?

-Mamo mnie się nie nudzi


@heikumkeikum: Znajomi moich rodziców wiele lat temu wyemigrowali do
@heikumkeikum: w Londynie widziałem podobną sytuację z małym murzyniatkiem które było eskortowane w autobusie przez bardzo polską babcię:

- Może byś chciał ciasteczko?

- I don't want a cookie


@KaznodziejaNowejEry: życie tak poukładało sprawy, że ja zanim trafiłem do szkoły - wychowywałem się w angielskojęzycznym przedszkolu i mając 7 lat dość sprawnie mówiłem, pisałem i czytałem po angielsku. Pamiętam, że gdy chciałem coś ukryć przed babcią to mówiłem do rodziców
@heikumkeikum: Normalna sprawa dla osoby urodzonej na Wileńszczyźnie w Polskiej rodzinie. W domu rozmawia się po polsku (albo po rosyjsku, albo i tak i tak), w szkole trzeba uczyć się języka państwowego - Litewskiego, do tego dochodzą języki obce - angielski/niemiecki/francuski i na dodatek język rosyjski w razie ktoś się go nie nauczył bawiąc się w podwórku z innymi dziećmi.
No i w końcu dorosła osoba ogarnia 3-4 języki. Na studiach
@Pampuchna: Raczej chodzi o to, że jest nieprzydatny w życiu codziennym. Wiadomo, że im więcej języków zna dana osoba, tym łatwiej jej nauczyć się kolejnych, bo ma bardzo rozwiniętą inteligencję językową. Ale po polsku mówią tylko Polacy, osoby mieszkające w Polsce i robiące tu interesy, więc polski należy do tzw. "języków egzotycznych".