Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć. Nie sądziłem, że zwrócę się z tym kiedyś do społeczności Mirko, ale cóż... Jest tu sporo osób w podobnym do mojego wieku i może znajdę jakieś ciekawe punkty widzenia. Sprawa dotyczy wspólnego zamieszkania z moją dziewczyną. Ja 23 lata, ona 19. Nasz związek trwa już ponad 2 lata. Na chwilę obecną wygląda to tak, że ja sam wynajmuję kawalerkę, a ona mieszka z mamą. Byłem i dalej staram się być cierpliwym, ale taka sytuacja przestaje mi powoli odpowiadać. Chciałbym ją mieć przy sobie, dzielić z nią tę wspólną przestrzeń na co dzień. Nasza sytuacja finansowa też jest dobra, ponieważ oboje pracujemy, a nasz łączny dochód miesięczny to około 8 tysięcy (ona 2,5k, ja 5-6k). Ona zaczyna studia zaoczne, ale nie będzie ich opłacać z własnej kieszeni. Natomiast mam wrażenie, że nie pieniądze są tutaj problemem. Rozmawiałem z nią już na ten temat. Jest sceptycznie nastawiona argumentując to tym, że wspólne zamieszkanie zrodzi konflikty (wychodząc z tego idiotycznego założenia, to nigdy ze sobą nie zamieszkamy), a skoro ma możliwość mieszkać z mamą i nie wydawać na utrzymania ani złotówki, to chce z tego korzystać. Jest jej wygodnie żyć u mamy, do której też jest mocno, wręcz anormalnie przywiązana. Ja jestem zdania, że jak chcesz z kim być, kochasz tą osobę, to chcesz być blisko niej i nie szukasz wymówek. Nie wiem, coraz bardziej zastanawiam się nad postawieniem jakiegoś ultimatum. Jaka jest Wasza opinia?

Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 13
@Daleki_Jones: Kurde, to w dzisiejszych czasach można się spotykać tylko z dziewczynami z twojego rocznika? Co to za popaprana kultura. Różnica wieku na korzyść faceta rzędu 5 lat powinna być traktowana jako zupełna normalka, bo jest korzystna dla obu stron. Facet ma już większą szansę na ustabilizowaną sytuację materialną, a kobieta nie musi czekać niewiadomo ile z założeniem rodziny. Same plusy. Poza tym dziewczyna 17 lat to już nie dziecko.
@puchacz265: Tu nie chodzi o samą różnicę wieku tylko o konkretny wiek. Jak dorosły facet znajduje sobie dziecko (tak, 17-stka to jeszcze gówniara) to już wiadomo, że trzeba go izolować od nieletnich bo w przyszłości coś odwali.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Daleki_Jones: a rok później to już luz, to już nie dziecko xD A jakby spotykała się z 19 latkiem to też już by było spoko? Spotkał dziewczynę 17 lat, zakochali się, oboje dalej są razem, nie widzę problemu. Szczerze mówiąc wolałbym żeby moja córka w tym wieku spotykała się z 5 lat starszym gościem z ustabilizowana sytuacja materialną niż rówieśnikiem któremu buzują hormony, nie wie jeszcze co to życie, a po
@AnonimoweMirkoWyznania ja zamieszkałam z chłopakiem jak miałam 19-20 lat i szczerze, drugi raz w takim wieku bym się nie zdecydowała. Uważam, że byłam zbyt młoda na takie bawienie się w dom. Inaczej podchodziłam do różnych spraw w tym wieku, inne miałam spojrzenie, czego innego chciałam i oczekiwałam. Wolałabym się normalnie spotykać, widywać jak to było wcześniej, czasem nocować u siebie. Uważam, że to mieszkanie razem trochę zepsuło ten związek. Zwyczajnie to za
@AnonimoweMirkoWyznania: to właśnie do tych konfliktów ma dochodzić. I musicie zobaczyć czy sobie z nimi poradzicie, bo jak nie to po co to ciągnąć.
Może nie chce takich zobowiązań, jest za młoda, nie czuje się gotowa?
Podam Ci też przykład, który ja znam osobiście. Mam koleżankę, która ma 24 lata, jest z chłopakiem od 4lat i nie chcę z nim tak po prostu mieszkać. Nie i już. Ona lubi mieszkać sama
OP: Tutaj OP - nie wiem, czy będzie to zaznaczone po dodaniu odpowiedzi.

@Sdfghjkl: To raczej nie jest sedno problemu. Rzeczywiście jej rodzice są raczej konserwatywni, ale na spokojnie do ugadania. Poza tym dziewczyna jest już pełnoletnia, samodzielna, ze stabilnym dochodem. Natomiast tak jak mówię - kwestia rodziców jest tutaj do przejścia.

@Daleki_Jones: @puchacz265: Tak jak napisał kolega puchacz napisał - nie widzę nic złego w takiej różnicy
@AnonimoweMirkoWyznania ja miałam 24 a mój niebieski 25 kiedy się rozstawaliśmy. Ja wynajmowałam pokój mieszkając ze współlokatorka, a on mieszkał z rodzicami. Byliśmy razem prawie 4 lata. Czekałam cierpliwie aż skończy studia (chociaż pracę miał już wcześniej), ale się nie doczekałam wspólnego mieszkania i to tylko poglebialo frustrację. Mimo wszystko 19lat to mało jak na wyprowadzkę, nie powinieneś naciskać na dziewczynę... Z pierwszym chłopakiem zamieszkaliśmy razem jak mieliśmy 19 lat, ale sytuacja
@AnonimoweMirkoWyznania byliśmy 2 lata jak zamieszkaliśmy razem, oboje byliśmy w tym samym wieku jakieś 20 lat.
Teraz mam 26 lat i jak przypomnę sobie siebie jak miałam te 19-20 lat to byłam bardziej rozrywkowa, chciałam więcej wychodzić, mieć więcej swobody. Po jakimś czasie zrobiło się zbyt jednak dorosło. Zakupy, sprzątanie, gotowanie, ciągle razem, chciało się pozbyć samemu - nic z tego. Chciało się więcej ze swoimi znajomymi spędzać czas ( nie mam