Aktywne Wpisy
takiMirek29 +2
Warto #!$%@?ć za kasą kosztem braku czasu wolnego? Ile można tak wytrzymać? Ktoś zjechał psychicznie po dłuższym czasie intensywnej pracy i teraz żałuje? Albo ktoś robil OE i nie siadły mu godziny pracy i z czasem się wypalił?
Skąd się bierze taka chęć do szybkiego dorobienia się po trupach?
30lvl here
#programista15k #pracait #pracbaza
Skąd się bierze taka chęć do szybkiego dorobienia się po trupach?
30lvl here
#programista15k #pracait #pracbaza
Zbiory za nami, jeśli ktoś jeszcze zastanawia się jak papryczki przetworzyć to przypominam mój ulubiony sos z kiszonych papryczek wg Kwasiora.
Jego film:
https://youtu.be/c4tZE7MdQI0
A jak ktoś woli czytać to moja wersja: (tl:dr nie dodaje cukru do solanki, ani warzyw na etapie gotowania, plus ode mnie nasiona kolendry)
To nie będzie dokładna receptura a raczej sposób wykonania bo wszystko zależy od tego co chcecie uzyskać.
Możecie użyć jedynie papryczek cayenne dla uzyskania sosu/pasty o stopniu ostrości tolerowanym przez większość ludzkości, albo habanero i superhotów dla ostrości z piekła rodem ;)
Później na etapie gotowania możecie dodać dowolne warzywa (paprykę, cebulę, pomidory, marchewkę) - jeśli chcecie sos złagodzić i powiększyć jego objętość, albo zrezygnować z jakichkolwiek dodatków.
Wreszcie czas gotowania a tym samym ostateczna konsystencja którą uzyskacie - ja wolę mocniej odparowaną pastę, ale jeśli wolicie sos po prostu krótko gotujcie.
Do rzeczy, potrzebujecie:
-dowolne ostre papryczki
-czosnek (u mnie 1/2-1 główki na 1L słoik "nastawu")
-solanka (1 łyżka soli na 1L wody)
-przyprawy : gorczyca, pieprz i nasiona kolendry (1/2-1 łyżeczka każdego)
Opcjonalnie do drugiego etapu (po około tygodniu) wybrane warzywa.
Wodę z solą zagotować i lekko przestudzić.
Papryczki umyć i ewentualnie pokroić (więcej się zmieści w słoiku ;)), czosnek obrać.
Na spód słoika wsypać przyprawy, włożyć czosnek i papryczki. Zalać ciepłą zalewą, zakręcić* i odstawić na tydzień w ciepłe miejsce.
Po tygodniu całość zblendować, przelać do garnka. Opcjonalnie dodać warzywa.
Gotować do uzyskania pożądanej gęstości. Jeszcze raz zblendować.
Gorący przelać do słoiczków, odstawić do góry dnem. Po otwarciu przechowywać w lodówce.
* kiszenie w zakręconym słoiku eliminuje problem ewentualnej pleśni. Nakrętka się wybrzuszy, jeśli bardzo się boicie można całość odgazować po prostu ją odkręcając. Nigdy tego nie robię i jeszcze nie wybuchło :D
Zapraszam również na instagrama ziemniakizostaw
I bloga ziemniakizostaw
Miłego dnia (。◕‿‿◕。)
#keto #gotujzwykopem #ziemniakizostaw #mirkoprzepisy #chilihead
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Ale spróbuję bez chociaż pleśń nigdy mi się nie zdarzyła :)
@capybara_ no tak żeby się nie wylało :D tak pod gwint. Można i luźniej ofc ale ja wiecznie mam słoikowy deficyt :D
@PumpkinBill: trochę wyobraźni. Kiedyś zrobiłem z dynią i był ciekawy, a jaki kolor! Pomidory limo/paprykowe i malinowe rewelacyjnie łączą się z nektarynkami. Suszone albo nawet wędzone śliwki, to też zwykle będzie sztos. Można spróbować też z malinami, borówkami czy suszoną żurawiną - te mają plus jak śliwki, że są dostępne cały rok, a takie smaki idealnie pasują do mięs.