Wpis z mikrobloga

Co się #!$%@?ło to ja nawet nie.

Jechałem dzisiaj ze swojego #!$%@? do Frankfurtu #niemcy. Żeby wyszło taniej to zrobiłem przejazd na #blablacar. Napisał jakiś Cezary lat 53 z Wrocławia, myślę, a wezmę go, może to jakiś pozytywny ziomek typu faza. Podjeżdżam pod galerię na Hallera.
Siedzi jakiś bezdomny z ryjca podobny do Cezarego, zatrzymuję się obok niego, on pakuje swój plecak i ruszamy. Próbuje z nim gadać, ot zwykła rozmowa w stylu gdzie jedzie, czemu blablacarem itp. A on cicho i jedyne co gada to yhym, ta i no. No dobra myślę nie każdy musi być rozmowny-jadę dalej. Naglę patrzę a on zaczyna coś szukać w swoim plecaku. Szuka, grzebie już jakiś czas, więc trochę zacząłem panikować, wiecie czy wyciągnie jakiś nóż czy #!$%@? wie co.
W końcu nie wytrzymałem i pytam go co ma w tym plecaku i czego tam szuka na co on do mnie:

#!$%@? cię to obchodzi.

Jak to usłyszałem to złapałem takiego nerwa że nie wiem. Od razu się zatrzymałem, otworzyłem mu drzwi i powiedziałem że ma #!$%@?ć.
Gdy już odjechałem, odwróciłem się zobaczyć co on robi, patrzę a ten gość zostawił w samochodzie ten swój plecak.

#creepystory #truestory #autostop
  • 9