Wpis z mikrobloga

Są tutaj jacyś weterani Europy Universalis 2? Powspominajmy tą wspaniałą grę i porównajmy do dzisiejszej, od niej w 2004 roku zaczęła się moja przygoda z tą serią, z tego co pamiętam:
- nie dało się zmienić kultury prowincji, chyba że w drodze wysłania kolonisty do prowincji nieskolonizowanej.
- było mało eventów, ale wyskakiwały często kompletnie bez kontekstu, np. Austria zawsze dziedziczyła Czechy i Węgry niezależnie od tego co się działo.
- nie można wybrać sobie dowolnego dnia od którego można było zacząć, było tylko kilka scenariuszy, w tym jeden ahistoryczny z prawie całą nie skolonizowaną mapą.
- nie dało się w drodze wojny anektować państwa, które składało się z więcej niż 1 prowincji
- jeśli opanowałeś w jakimś państwie wszystkie prowincje poza stolicą, a stolicę opanowali buntownicy to wtedy wyskakiwało okienko, że "rząd upadł" i wszystkie opanowane prowincje automatycznie przechodziły na twoją własność bez zwiększania badboya. Przydatne, jeśli chciało się na jeden raz opanować prawie w całości jakieś duże państwo, np. Austrię
- system dyplomacji wyglądał tak, że miało się max 6 jednorazowych dyplomatów, kiedy się skończyli to trzeba było czekać na nowych i nie dało się wtedy podejmować żadnych akcji dyplomatycznych. To czy inne państwo przyjęło naszą propozycje, czy nie, to było ruletka, gracz nie był w żaden sposób informowany, jakie jest prawdopodobieństwo przyjęcia propozycji.
- aneksja wasala polegała po prostu na tym, że wysyłało mu się propozycje aneksji i on ją przyjmował albo nie, nie trzeba było czekać kilkudziesięciu lat na integrację.
- niezapomniana fanfara na trąbce przy rozpoczynaniu rozgrywki
- dobra muzyka(teraz w sumie też jest)
Ogólnie prosta to była gra w porównaniu tego, co teraz, wspominam z sentymentem, ale nie wiem, czy nadal by mi się spodobała, gdybym zagrał w nią po latach, wolę aby została w moich fajnych wspomnieniach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#eu4 #eu2 #europauniversalis
W.....c - Są tutaj jacyś weterani Europy Universalis 2? Powspominajmy tą wspaniałą gr...

źródło: comment_phiUZhID3BXnrf7mKkbBUmBklrifZ28K.jpg

Pobierz
  • 19
@WszeborWlostowic: Jeśli dobrze pamiętam to nawracanie wyglądało też tak, że misjonarz miał pewien % szans, proces przebiegał do końca i albo prowincję udawało się nawrócić albo nie. IMHO akurat te kwestie religii i kultury w EU2 miały swoje zalety. W EU4 można się poczuć jak jakiś bóg, zmieniając wszystko tak jak się chce, mogąc w ciągu kilku lat zupełnie zmienić kulturę, religię i development prowincji.
@WszeborWlostowic: Jeszcze mi się przypomniało to:
- nie było podziału na buntowników mających różne cele i postulaty, np. religijne itp., buntownicy to byli po prostu jednolici buntownicy, mogący spowodować niepodległość jakiegoś państwa, albo secesję prowincji do innego kraju mającego tam core - działo się tak niezależnie czy bunt wybuchnął z powodu innej religii w prowincji, w wyniku eventu czy czegokolwiek innego.
@WszeborWlostowic a ja sie przyznam, ze tesknie za tym liniowym systemem eventow z EU2/HoI2. Dzieki niemu bardziej sie wczuwalem w role osoby, ktora zmienia historie bo na niektore wydarzenia nie miales wplywu. Jak sie jeszcze zainstalowalo mody to wcale nie bylo ich malo. Z perspektywy czasu wskazalbym inna wade (na ktora wtedy az tak bardzo nie zwracalem uwagi) tj. stosunkowo mala liczba prowincji.
@WszeborWlostowic ulubiona gra :)
Kiedyś skolonizowałem i podbiłem cały świat dostępny w grze. Nie mówię że sobie na początek trochę nie pomogłem w ale Bizancjum i tak dało radę to zrobić :) najciekawiej się zaczyna grać jak pieniądze nie mają już żadnego znaczenia po przekroczeniu odpowiedniej wielkości państwa.
@WszeborWlostowic: wielkim plusem tej gry byly wlasnie te eventy, mozna bylo bardzo poszerzyc wiedze z historii, i naprawde fajnie sie czytalo te opisy co sie wydarzylo, jakie skutki tego sa/byly. W 3 i 4 zostalo to ograniczone, i gra stala sie dla mniej mniej fajna, totalnie nie przeszkadzalo mi to ze cos sie dzialo "zawsze", zreszta, chcialem dostac scenariusz w ktorym historia idzie "naszym" torem (czyli wojny, pokoje, zmiany terytorialne zgodnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@WszeborWlostowic: W 2 grało mi się najlepiej z wszystkich europopodobnych. Świetna muzyka z epoki, brak idiotycznych uzupełnień oddziałów, dużo historycznych eventów, które wyskakują z nikąd, ale dla kogoś kto lubi i trochę zna historię, są bardzo fajne. Ot, twój król jest szaleńcem, -1 stabilności. No i mapa! Od razu widzisz czy tam jest przejście przez rzekę czy nie, straszny miałem z tym problem w 4. A o suwaczkach regulujących całe państwo
Ogólnie prosta to była gra w porównaniu tego, co teraz, wspominam z sentymentem, ale nie wiem, czy nadal by mi się spodobała, gdybym zagrał w nią po latach, wolę aby została w moich fajnych wspomnieniach ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@WszeborWlostowic: nadal dobrze się gra, ale kiedys mapa, któa wydawała się ogromna przy EUIV robi wrażenie ciasnej.

- niezapomniana fanfara na trąbce przy rozpoczynaniu rozgrywki

- dobra muzyka(teraz